W kwestii pochodzenia Żydów – teoria chazarska na pewno jest naciągana, z samej perspektywy antropologicznej. Sefardyjczycy przedstawiają ze sobą typy charakterystyczne dla Afryki północnej i Bliskiego Wschodu i z genetyką u nich jest nie inaczej, poza tym oni migrowali z południa do Europy.
Co do Aszkenazyjczyków jest to grupa etnicznie mieszana, pomimo to paradoksalnie spójna rasowo, o czym świadczą choroby istniejące tylko wśród nich. Antropologicznie są mieszanką ludów północnoeuropejskich, południowoeuropejskich i bliskowschodnich, ale można u nich wyróżnić pewne unikalne cechy, które są powszechnie opisywane na różnych portalach wyraźnie sceptycznych wobec nich. Ale teoria o chazarskim pochodzeniu jest zdecydowanie bzdurą, bo poza tym, że obalali ją zarówno wybitni niemieccy antropologowie, na których wzorowała się NSDAP (później jednak rozluźnili swoje teorie rasowe), jak i polskie szkoły antropologiczne, które też były solidne na skalę światową. Kolejny temat – genetyka. Chazarzy byli ludem pochodzenia turańskiego, chociaż wymieszani z ludami europejskimi i kaukaskimi, przez co mogli mieć wpływy antropologiczne umownie znane „armenoidalnymi” lub „orientalnymi” często kojarzonymi z Bliskim Wschodem, ale gdyby Żydzi aszkenazyjscy od nich pochodzili to byłoby widać u Aszkenazyjczyków cechy ewidentnie mongoloidalne, a one są praktycznie nieobecne. Co do genetyki – wystarczy spojrzeć na żydowskie Y-DNA, praktycznie nieobecne są wśród nich haplogrupy pochodzenia uralo-ałtajskiego, a haplogrupy kaukaskie są u nich nieliczne, dominują bliskowschodnie i północnoafrykańskie J1 i E1b1 z domieszką uniwersalnej dla Bliskiego Wschodu, Kaukazu i Europy Południowej J2, europejskie klastry R1 oraz I. Mitochondrialne oraz autosomalne DNA wskazują głównie na bliskowschodnie pochodzenie Aszkenazyjczyków z domieszką europejską.
Co do nazwisk Aszkenazyjczyków – dużo jest niemieckich nazwisk, które raczej wskazywałyby na migrację z Niemiec niż ze wschodu, a nazwiska takie jak na przykład Kaplan – może być słowiańskiego, a nawet polskiego pochodzenia od słowa kapłan i wskazuje pochodzenie od warstwy kapłańskiej. Z kolei nazwiska Kogan, Kagan, Kaganowicz równie dobrze mogą pochodzić od hebrajskiego słowa kohen – czyli kapłan, a litera H mogła przez wpływ języka rosyjskiego zmienić się na G, co jest częste w języku rosyjskim. Tak więc teoria chazarska nie trzyma się kupy.
Co się stało z Chazarami? Prawdopodobnie większość została wybita przez księcia ruskiego i bohatera słowiańskiego Światosława Chrobrego, a resztki rozbiegły się w cztery strony świata i zasymilowały się z napotkanymi ludami lub zostały wybite przez koczowników. Od Chazarów mogą wywodzić się wschodnioeuropejscy karaimi – marginalna grupa nie mająca religijnie wiele wspólnego z Aszkenazyjczykami, ponieważ odrzucają judaizm rabiniczny/talmudyczny. Trzeba też dodać że nie wszyscy Chazarzy byli wyznawcami judaizmu, bo wielu było też chrześcijanami, i poganami wyznającymi stare turańskie wierzenia – tengryzm, a część przyjęła później islam. Trzeba też zaznaczyć, że judaizm u nich był przez krótki okres religią państwową. Nawet jeśli przyjąć, że Aszkenazyjczycy przyszli z Chazarii to niekoniecznie musieli mieć chazarskie pochodzenie etniczne, mogli po prostu po wprowadzeniu judaizmu jako religii państwowej być wpływową grupą w państwie zintegrowaną z Chazarami, ale jednak niechazarskiego pochodzenia, takich przykładów w historii, gdzie pewne grupy etniczne stały się wpływowe w obcych państwach zachowując odrębność etniczną od rdzennych narodów jest dużo.
Yark
3 stycznia 2019 o 06:12
Dzięki za docenienie mojej wiedzy;)
Zauważyłem małą literówkę w moim komentarzu, zamiast „hohen” powinno być „kohen”, reszta wydaje mi się ok.
3 stycznia 2019 o 12:10
Często wartościowe komentarze giną w gąszczu wpisów – tych ostatnich od 2010 roku jest już ponad 9000. Dlatego każdy kto nie kaleczy języka ojczystego i ma coś do przekazania może liczyć na publikację.
3 stycznia 2019 o 23:44
Yark,dobrze,że podjąłeś się tego tematu.To,że tak ciężko jest ustalić pochodzenie Żydów może wskazywać na to,że mają oni,jako jedyny naród na świecie,pochodzenie nie z tego świata.Kto wie – może oni są nie z Ziemi a myli nas ich wygląd jako ludzi.Może to po prostu złe duchy ubrane w ludzkie ciała,które Bóg zesłał na Ziemię aby dręczyły ludzkość za jej grzechy…
No bo pomyśl:pochodzenie każdego innego narodu nie nastręcza takich trudności – tylko ci Żydzi wzięli się na świecie tak jakby znikąd…
Ty i ja wiemy jak ich rozpoznać – pora aby inni założyli coś na kształt okularów z filmu ‚They live’…
https://www.youtube.com/watch?v=Ntns8Xp3-rA
4 stycznia 2019 o 21:27
Bez przesady, nie wierzę w reptilian XD.
Chociaż zgadzam się z Tobą, że ze wszystkich narodów Żydzi są wyjątkowi i tajemniczy, ale są ludźmi tak samo stworzonymi przez Boga jak my wszyscy. Żydzi byli niegdyś częścią Świątyni Pana, ale sami z Niej wyszli, jednak wierzę w to, że na koniec czasów powrócą do Ludu Bożego, staną się awangardą Kościoła Katolickiego i porzucą swoje supremacjonistyczne poglądy. Nie ma co też wyładowywać swojego gniewu na zwykłych szarych Żydów, bo oni też są tylko pionkami w grze swoich wpływowych pobratymców tak jak są nimi białe społeczeństwa. Natomiast rozumiem w 100% terror Hamasu lub Hezbollahu wymierzony w żydowską ludność cywilną, która w swej masie sankcjonuje okupację Palestyny, ale np. ostatni zamach na synagogę w USA to przykład bezcelowych działań, nie są zagrożeniem jakieś stare dziady będące wyłącznie bywalcami synagog, co zresztą redakcja portalu zaznaczyła w artykule o tym zamachu.
7 stycznia 2019 o 11:51
Z drugiej strony odpowiedź którą napisałem do Twojego komentarza może wydawać się poprawna politycznie. Powiem tak, że ci co są globalistami na szczycie władzy naruszają porządek Boski, ale dla mnie metaforycznie są oni „reptilianami”, czy tak jak to nazwałeś „złymi duchami”, a nie realnie.
3 stycznia 2019 o 15:42
Jeśli ktoś ma zastrzeżenia do konkretnych twierdzeń tego wpisu jestem otwarty na ewentualną krytykę. Zdecydowanie nie traktuję swojego tekstu jako dogmat, a jako kolejny głos w dyskusji na opisany przeze mnie temat.
Po części krytykę teorii chazarskiej traktuję jako krytykę różnych przesądów na temat Żydów, które są pożywką dla chorobliwego żydożerstwa, a wcale nie dodają od siebie sensownego i autentycznego radykalizmu, a antysyjonizm mieszają z histerią i nienaukowym myśleniem, przez co antysyjonizm przestaje być traktowany poważnie.
3 stycznia 2019 o 23:41
Temat kontrowersyjny, ważny i aktualny zważywszy na ciągle żywy fenomen żydowski w historii najnowszej (i nie tylko). Należy do niego podejść bez zideologizowania co mogłoby przesłaniać obiektywizm. Z jednej strony zmiękczenie spowodowane polityczną poprawnością, wpływem żydowskiego lobby na kwestie prześladowań Żydów w latach 30 i 40 (które wcale nie były niczym wyjątkowym zważywszy na historię ludzkości i nawet sam 20 wiek, patrz wykrystalizowanie się „religii holocaustu” gdzie liczba ofiar rośnie z każdą dekadą) z drugiej strony istnieje pokusa pójścia na łatwiznę i uznania że Żydzi stoją za całym złem tego świata co może prowadzić do błędnych wniosków, że wyeliminowanie ich puli genowej doprowadzi do harmonijnego rozwoju (temu złudzeniu ulegają niektórzy biali supremacjoniści) i może być zielonym światłem do zaakceptowania polityki eksterminacyjnej (widzę tu wpływy protestanckiej predestynacji). W zachowaniu Żydów (nie wiem czy można mówić już o narodzie) z czasów bliskich narodzinom i działalności Chrystusa widzę pewne uniwersalne plusy takie jak separatyzm narodowy tudzież rasowy, obronę życia poczętego wyrażaną przez wrogość wobec aktualnych ówcześnie naturalnych metod wczesnoporonnych czy rzymskiej praktyk zabijania lub porzucania narodzonych już dzieci. Pierwiastek żydowski był też zdrową kontrą do gnostyckich wpływów atakujących powstające chrześcijaństwo i odtrutką na panoszącą się herezję manichejską. Potem jednak było tylko gorzej, gro Żydów odrzuciło / nie rozpoznało boskości Chrystusa, a swoją tożsamość zaczęło budować w kontrze do Niego i Jego wyznawców. Czasy od wczesnego średniowiecza, aż po nowożytność to już ścieranie się europejskiego i żydowskiego ducha.
Teraz pytanie chyba najważniejsze. Jak bardzo dzisiejsi Żydzi (przez co rozumiem syjonistów i świadome międzynarodowe żydostwo w służbie Izraela) są związani ze starożytnym ludem potocznie nazywanym Żydami czy Izraelitami. Łączność religijna nie istnieje, znaczna część Żydów to agnostycy lub ateiści, może ich łączyć co najwyżej świecki syjonizm.
Poprawna żydowska legenda głosi, że od starożytności rozeszli się, żyli w hermetycznych rozproszonych gromadach po czym w XX wieku złączeni jedną polityczną wizją stworzyli jedno państwo (na krwi innych Semitów, Palestyńczyków). Czy Palestyńczycy nie mają biologicznie przynajmniej nie mniej wspólnego z Faryzeuszami jak obecni wymieszani przez europejskie, azjatyckie i afrykańskie wojaże okupanci?
4 stycznia 2019 o 21:06
Jeśli chodzi o kwestię eksterminacjonizmu – zdecydowanienie nie popieram postulatów ludobójstwa Żydów, bo nie jest to chrześcijańska postawa, w końcu oni są też ludźmi, którzy byli niegdyś Ludem Bożym, tak jak nimi teraz są katolicy. Jednak samego postulatu nie równałbym z konkretną ideologią, po części rozumiem też tok myślenia osób wyznających tego typu poglądy – syjonizm przestałby istnieć gdyby naród żydowski przestał istnieć, nie ukrywajmy że gdyby III Rzesza aryjskość pojmowałaby w znaczeniu bardziej zgodnym z duchem White Power, który jest bliższy współczesnym NS (czyli że np. Słowianie nie są „mieszanymi”, czy „gorszymi” Aryjczykami tylko są pełnoprawnymi na równi z Germanami) oraz mieli postulaty eksterminacyjne wobec Żydów i Cyganów to nie mielibyśmy na co narzekać z własnej perspektywy. Rozwijalibyśmy się tak dynamicznie jak rozwijały się USA WASPów, czy tak jak teraz rozwijają się Chiny, z taką różnicą wobec Chin, że zamiast antyrodzinnej polityki prowadzona byłaby polityka prorodzinna i dzietność pewnie wynosiłaby tyle co w najbardziej dzietnych afrykańskich krajach :D. Nie ukrywajmy, że duże połacia Kanady, USA, Australii, Nowej Zelandii, a nawet rosyjskiej Azji biali zdobywali w praktyce poprzez eksterminację lub wypędzanie miejscowej ludności i gdyby nie to, to bylibyśmy terytorialnie ograniczeni do Europy, co w dobie kryzysu jaki obecnie mamy prawdopodobnie powodowałoby zwielokrotnienie problemów białej rasy. Nie pochwalam tego typu praktyk i sam nie stosowałbym tego, ale nie patrzę na to z jednej perspektywy.
Przed narodzeniem Chrystusa cywilizacyjny wpływ żydowski pomimo niedoskonałości samych Żydów (co jest opisane w Biblii, nie bez powodu Bóg zsyłał proroków, żeby Żydzi opamiętali się gdy odchodzili od ścieżek Pana) był jak najbardziej pozytywny, bo jak wspomniałeś ten wpływ był kontrą wobec ówczesnej cywilizacji śmierci polegającej na wypaczeniu pogaństwa, co wiązało się np. ze składaniem dzieci w ofierze, ówczesnych praktykach aborcyjnych. Separatyzm rasowy też jest na plus dla ówczesnych Żydów. Co do wpływów gnostyckich to wydaje mi się, że sami Żydzi poprzez rozwój takich prądów mistycznych jak kabała ulegli tym wpływom, chociaż na ile to nie powiem, bo ekspertem od religioznawstwa związanego z badaniem ezoterycznych ruchów nie jestem to mogę się pomylić.
Czy Żydzi pochodzą od starożytnych Izraelitów? Kiedyś wierzyłem w teorię chazarską i że się tak wyrażę nie zabraniam tego robić innym, ale ja osobiście nie wierzę w tę teorię, bo to jest po prostu naginanie faktów i tworzenie z tego niespójnych twierdzeń. Samego mieszania się Żydów w diasporze nie można było uniknąć, ale z racji hermetyczności tej grupy nie spowodowało u nich przewagi wpływów poza-bliskowschodnich. Nie jest to argument na to, że oni rzekomo nie są Semitami, bo Polacy też masowo mieszali się z Niemcami i ogółem Germanami, dochodzi do tego historia I RP i nikt dzisiaj nie neguje istnienia narodu polskiego od Mieszka (albo i wcześniej) do dzisiaj i tego, że jesteśmy Słowianami (chociaż spotkałem się na niszowych portalach z twierdzeniem, że nie jesteśmy Słowianami tylko słowiańskojęzycznymi Germanami). Nie usprawiedliwia to Żydów do zagarniania palestyńskich ziem, bo jak słusznie napisałeś, że Palestyńczycy również pochodzą od starożytnych Izraelitów, poza tym Palestyńczycy pochodzą i przykładowo poprzez nazwę oprócz bycia dziedzicami Izraelitów i Arabów są też dziedzicami wczesnych ludów kananejskich, tak więc nie mieszkają tylko od 2000 lat, ale już wcześniej i są autochtonami w Palestynie/Izraelu/Kanaanie.
I zgadzam się z Tobą w twierdzeniu, że aktualnie duch żydowski i duch aryjsko-europejski są nie do pogodzenia ze sobą.
4 stycznia 2019 o 21:11
„Jednak samego postulatu nie równałbym z konkretną ideologią”
W odniesieniu do komentarza kmwtw chodzi mi o wpływy protestanckiej idei predestynacji na eksterminacjonizm.
4 stycznia 2019 o 23:37
” Polacy też masowo mieszali się z Niemcami i ogółem Germanami, dochodzi do tego historia I RP i nikt dzisiaj nie neguje istnienia narodu polskiego od Mieszka (albo i wcześniej) do dzisiaj i tego, że jesteśmy Słowianami”
Widzę, że generalnie się zgadzamy w pryncypiach. Ja zostaję jednak nieprzebłagany w kwestii wywodzenia narodów dosłownie i bezpośrednio od zamierzchłych państw. Żydzi są tutaj jednym z niewielu ewenementów gdzie rzeczywiście to może mieć miejsce, ale większości współczesnych narodów to nie dotyczy, chyba wszystkich narodów europejskich w tym polskiego. Większość narodów powstała w 19 wieku, wywlekanie Mieszka I czy szukania podwalin narodu polskiego w wojach Chrobrego ma dla mnie tylko wartość mitu twórczego, taką samą jak legendy o Piaście Kołodzieju czy Lechu, Czechu i Rusie. Jak prześledzić półtora tysiąca lat Europy to kraje, państwa, ich skład etniczny zmieniały się ze swoimi granicami wielokrotnie. Są rejony bardziej hermetyczne jak niektóre obszary Skandynawii, ale to na drodze wyjątku. Na przykład współczesny naród Grecki nie ma żadnego monopolu na odwoływanie się do kultury hellenistycznej, jakby wziąć przeciętnego mieszczanina z terenów i czasów Korony Królewskiej i jakiegoś współczesnego mieszkańca centralnej Polski bardzo prawdopodobne, że okazałoby się, że genetycznie nie łączy ich więcej jak dwóch przypadkowych ludzi z oddalonych od siebie regionów Europy (i nie tylko
). Nie znaczy to że ideały krwi i ziemi są nic nie wartę, bo są wartę zwłaszcza patrząc od końcówki 19 wieku, ale odwoływanie się do zamierzchłej przeszłości ma znaczenie mitologiczne, takie samo jak wywodzenie wybitnych władców i założycieli dynastii od bogów i kosmicznych bytów, w relacji współczesność – starożytność, wieki średnie co najwyżej można mówić o jakiejś „wspólnocie losu”.
5 stycznia 2019 o 10:10
W zasadzie zgadzam się z tym, że nie mamy bezpośredniej ciągłości historycznej z Piastami z powodu rozbiorów i podobnie jest przykładowo z przywołanymi Grekami. Zgadzam się też z tym, że granice genetyczne między narodami europejskimi są płynne, ale z kojarzonych przeze mnie badań genetycznych Polacy w pewnym stopniu są mieszanką z innymi ludami, ale w dużej mierze wymieszani po równo w skali regionów i pod tym względem większa jest spójność genetyczna Polaków niż Niemców, Włochów czy Rosjan. Z drugiej strony nie należy traktować populacyjnych danych genetycznych jak niepodważalny fakt, bo nikt nie robił genetycznego spisu populacyjnego narodów żeby widzieć cały obraz genetyki populacyjnej i samo to byłoby dla wielu kontrowersyjne nawet nie tyle z powodu oskarżenia o „rasizm”. Dlatego nie traktuję danych genetycznych o Żydach w tym artykule absolutnie, a bardziej szacunkowo, ale mimo wszystko raczej nie zmienia to tego, że ich pochodzenie chazarskie jest wątpliwe, raczej nikomu Żyd nie kojarzy się ze skośnymi oczami ani innymi azjatyckimi cechami, raczej każdemu Żydzi z wyglądu kojarzą się na przeciwieństwo wschodnich Azjatów z wyglądu.
Zresztą nawet jeśli Żydzi okazaliby się zjudaizowanymi Aryjczykami, Słowianami, czy Germanami (wątpliwe jednak) to krytyka syjonizmu uderzającego w końcu w białe narody nadal jest słuszna.
5 stycznia 2019 o 10:18
W zasadzie ogółem zgadzam się z Twoimi słowami, że zamierzchła historia narodów ma znaczenie mitologiczne, dzisiaj czasy piastowskie nie mają odniesienia do współczesności, zresztą nawet Polska przedrozbiorowa nie ma do współczesnych Polaków odniesienia. Raczej tylko historia od odzyskania niepodległości ma na nasz kraj bezpośredni wpływ. Czasy 1000 lat wstecz jedynie taki wpływ mają, że istniejemy jako naród z konkretnym terytorium i chyba tyle, zresztą gdyby RON wypaliła to nie wiem, czy i to kryterium byłoby spełnione, tak samo jak przykładowo dzisiejsza Wielka Brytania nijak się ma do starożytnych brytyjskich plemion celtyckich czy do pierwotnych Anglo-Sasów.
19 maja 2019 o 21:30
https://wolna-polska.pl/wiadomosci/david-duke-przemyslec-teorie-chazarska-2016-08
Opinia Davida Duke’a o teorii chazarskiej (pomijam „wartość” merytoryczną zawartości całego tego portalu).