life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Narodowi radykałowie w sprawie tzw. wyborów prezydenckich 2020

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Poniżej prezentujemy stanowisko Narodowego Odrodzenia Polski w sprawie wyborów prezydenckich A.D. 2020. Redakcja portalu Nacjonalista.pl w pełni się pod nim podpisuje.

***

W dn. 28 czerwca 2020 odbędą się w Polsce wybory na urząd tzw. prezydenta III RP. Środowiska nacjonalistyczne nie wystawiają swojego kandydata.

„Demokratyczne mechanizmy” w ustroju totalitarnym brak uczciwości i oszustwo mają wpisane w swój genotyp. Nie inaczej jest ze skolonizowaną przez Unię Europejską tzw. III Rzeczpospolitą. Jest jednak faktem, że wszechobecna i nachalna agitka wyborcza zajmuje uwagę Polaków, próbując zwabić ich do urn, by w przyszłości obciążyć moralną odpowiedzialnością za stan Polski – w myśl zasady: „przecież wybraliście”.

Dlatego też, zwyczajowo, przyjrzeliśmy się kandydatom (których jest 11) i ich propozycjom odnośnie kluczowych tematów dla istnienia Polski.

Wyodrębniliśmy pięć kwestii podstawowych:

1. Polska w niewoli Unii Europejskiej – czy Polska Niepodległa, suwerenny byt na scenie międzynarodowej;

2. Polska, baza obcych wojsk – czy Polska prowadząca własną politykę militarną, Polska zawierająca korzystne dla niej sojusze, a nie kraj okupowany przez obce siły wojskowe, podporządkowane nie Warszawie, a stolicom obcych mocarstw;

3. Polska w mentalnej niewoli żydowskiej – czy Polska kraj Polaków i dla Polaków;

4. Polska, poligon dewiacji seksualnych i aborcyjnego ludobójstwa – czy Polska tępiąca w życiu publicznym wszelkie przejawy zboczeń i wynaturzeń; Polska, budowana na zasadach Cywilizacji Łacińskiej i Chrześcijańskiej;

5. Polska, kraj w którym demoliberalny totalitaryzm bezwzględnie niszczy przejawy niezależnego życia narodowego – czy Polska wolna od eksperymentów lewackiej „wolności” dla wybranych; Polska wolna od zwyrodniałego „antyfaszyzmu” i „antyrasizmu”.

*

Odnośnie:

1. Żaden z kandydatów nie wystąpił przeciwko zniewoleniu Polski przez Unię Europejską. Postawa antyniepodległościowa wahała się w zależności od kandydata: od typowo antypolskiej „musimy podlegać UE” (8 kandydatów, w tym Duda i Trzaskowski), przez wałęsowskie „jesteśmy za a nawet przeciw” (Bosak, Piotrowski), po „zastanówmy się nad Unią, bo za wiele nas kosztuje” (Żółtek).

2. Żaden z kandydatów nie sprzeciwił się okupowaniu Polski przez obce wojska i podporządkowaniu krajowych oddziałów wojskowych zewnętrznemu dowództwu.

3. Żaden z kandydatów nie wezwał do oporu przeciwko polityce żydocentryzmu, realizowanej w polskim życiu publicznym. Dwóch kandydatów (Bosak, Piotrowski) zaznaczyło jedynie sprzeciw wobec amerykańskiej ustawy 447, mającej zmusić Polaków do płacenia haraczu Żydom za II wojnę światową.

4. Mordowanie dzieci, tzw. aborcja – jedynie dwóch kandydatów (Bosak, Piotrowski) zaznaczyło swój sprzeciw wobec tego ludobójstwa, przy czym żaden z nich nie opowiedział się za jego całkowitą penalizacją. Dewiacje seksualne – 8 kandydatów mniej lub bardziej otwarcie wspierało środowiska zboczeńców i ich ambicje zniszczenia naszego kraju i przekształcenia go w farmę hodowlaną ofiar dla dewiantów. Trzech – Duda, Bosak i Piotrowski – wyraziło sprzeciw wobec „agresji środowisk LGBT”.

Andrzej Duda, którego rządzące środowisko polityczne PiS przez całe lata nie uczyniło nic, by postawić tamę zboczeńcom, posunął się nawet do dosłownego cytowania uzasadnienia ustawy „ZERO TOLERANCJI dla promocji i zachowań dewiacyjnych w przestrzeni publicznej” przygotowanej przez NOP (publikacja uzasadnienia i wyjątków ustawy sierpień 2019 – magazyn „Szczerbiec” i Dziennik Narodowo-Radykalny Nacjonalista.PL) – tego samego dokumentu, który jego środowisko polityczne uznało za „sprzeczne z ideą III RP Lecha Kaczyńskiego”. Widać zatem, że intencją Dudy było wyłącznie zdobycie głosów i poparcia środowisk antydewiacyjnych. Z kolei Bosak swój sprzeciw wobec LGBT tonował zapewnieniem, że część homoseksualistów popiera jego kandydaturę.

5. Żaden z kandydatów nie odważył się wystąpić przeciwko zmorze antyrasizmu i antyfaszyzmu. Nie dziwi to nawet w postawie kandydata „ideowej prawicy” Bosaka – w marcu 2019 koło poselskie Konfederacji, której to Bosak jest kandydatem, głosowało w sejmie (razem z PiS, PO, PSL) za zaostrzeniem osławionego art. 256 kodeksu karnego, służącego do zwalczania polskiego ruchu nacjonalistycznego.

*

Podsumowując: jedenastu kandydatów na urząd nazywany prezydenckim reprezentuje dość zbliżone w warstwie podstawowej spojrzenie na Polskę. Różnice są niewielkie, zwykle natury kosmetycznej, obliczone na ściągniecie większej ilości głosów. Potwierdzają to publiczne działania politycznych środowisk kandydatów spoza okresu wyborczego. A zatem w sposób oczywisty żaden z nich nie zasługuje na poparcie. Narodowe Odrodzenie Polski rekomenduje uchylenie się od udziału w wyborach. Nie wnoszą one nic dobrego dla Polski i to bez względu na to, kto w nich osiągnie sukces.

plomien


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: , , , , , , , , , , , , , , , , , , ,

Podobne wpisy:

Subscribe to Comments RSS Feed in this post

147 Komentarzy

  1. 11 kandydatów. Każdy inny wszyscy anty-biali. Antyrasistowski „pluralizm” w pełnej krasie. Głupi Goje muszą przecież wierzyć, że mają wybór w tym najwspanialszym z systemów w którym mają szczęście żyć. Społeczeństwo spektaklu must go on.

  2. 1. Gdybym ja miał podać punkt odniesienia dla dokonywania wyborów to powiedziałbym: pozytywny punkt odniesienia jest to przetrwanie, ewolucyjny postęp i honor białej rasy. A negatywny: to określenie kto jest zagrożeniem dla tych wyżej wymienionych wartości. Są to: 1. wrogowie zewnętrzni – wrogowie rasy (Żydzi i kolorowi, przy czym Żydzi stanowią większe zagrożenie dla naszej rasy niż wszyscy kolorowi razem wzięci, gdyż ci drudzy są w rzeczywistości tylko narzędziami, których Żydzi używają by niszczyć białą rasę) i 2. wrogowie wewnętrzni, czyli powiedzmy ideowi/ideologiczni, polityczni itd. – zdrajcy rasy.

    3. Przy czym: jest możliwa sytuacja, że ktoś „nieświadomie” służy swojej rasie, np. nie mówiąc wcale o rasie, stworzyłby tradycjonalistyczne państwo, które gwarantowałoby przynajmniej biologiczną ciągłość naszej rasy, dzięki wysokiemu przyrostowi naturalnemu (nawet jeśli ktoś jest za tym wysokim przyrostem naturalnym, nie z powodów rasowych, ale z powodów powiedzmy religijnych i kulturowych) i zwalczaniu obcej rasowo imigracji (nawet gdyby ktoś zwalczał ją nie z powodów rasowych, ale dajmy na to religijnych i kulturowych.

    3. Ofc. dziś nie ma szansy nawet na taką sytuację, tj. „nieświadomy” biały prezerwacjonizm. W praktyce co najwyżej mamy „szansę” dostać (p)rezydenta, który będzie gadał o tradycyjnych wartościach, a rasa dalej będzie wymierać od zalewu żydowskiej zgnilizny, której nie wolno stawiać oporu, bo to byłby zamach na abstrakcyjną „wolność”, która jest ważniejsza dla „narodowych” „ko”-liberałków od zachowania rasy.

  3. W polskiej demokracji prawnie dopuszczone jest tzw.klamstwo wyborcze.
    Była sprawa przeciwko Wałęsie za niespełnione obietnice.
    I sąd zatwierdził owo ,kłamstwo wyborcze,jako nic złego.
    Tak więc każdy polityk może obiecać cokolwiek,oszukać bezczelnie wyborców,i nie ponosi za to żadnej odpowiedzialności.

  4. I tak właśnie powinien wyglądać nacjonalistyczny punkt widzenia na wybory!

    Żadnych kompromisów!

  5. Wielka szkoda, że autor niepodpisany powyższego tekstu ma braki wiedzy, albo problemy z logiką.
    Pozdrawiam

    • No to jest konstruktywna krytyka podpisanego autora komentarza XD.

    • „Zez” w kierunku rozumu, zdarza się, ale pomożemy.
      Stanowisko jest stanowiskiem organizacji. Wszelkie informacje na jej temat, także kierownictwa, znajdziesz tutaj:
      https://www.nop.org.pl/
      Pozdrawiam!

    • „Narotofi” stulejarze widocznie nie mają nic do roboty że chce im się zawsze w okresie wyborczym spamować na tym portalu. Widocznie brakuje im chyba obozów pracy, może po nich zmądrzeją.

    • @zez

      Przekonująca argumentacja, nie ma co.

    • Dzień dobry

      Zanim odpowiem, uwaga dotycząca odpowiedzi, że nie mogę odpisać indywidualnie, tylko kolektywnie na uprzednio dodany przeze mnie post.

      WIDERSTAND – tak , podpisałem się pseudonimem. NIe jest to konstruktywna krytyka, tylko hipoteza z mojej strony. O czym napiszę poniżej. ( zastanawiałem się czy napisać teza)

      Wewelsburg – jestem zazanjomiony z tematem, z większością się zgadzam, od lat staram się czytać wszystkie artykuły oraz komentarze. A komentarzy Wewelsburga jest wiele, dużo wyjaśniających oraz pomocnych. Pozdrawiam

      Ehrenvolk – dziękuję za ocene, liczyłem na więksą obrazę

      Keyboard Warrior – w 2 zdaniach nie dałem ani jednego argumentu, postawiłem w moim mniemaniu tezę ale niech będzie hipotezą.

      Kilka zdań wyjaśnienia. Kulturą jest wpisanie autora danego tekstu, ew wpis, że jest to praca kolektywna. Co do wartości tekstu, jest krzywdząca oraz niedoprecyzowana.
      Polityka nie tylko w złym ustroju demokratycznym chatakteryzuje się tym , że trzeba poszukiwać kompromisów, wyszukiwać eufemizmów podczas dyskusji a nawet zawierać sojusze ze środowiskami nam niekorzystnymi w celu realizacji własnych interesów. Są to truzimy, o których potrzeba wspomnieć. NOP ma dobre rozwiązania , które akceptuję i jestem zwolennikiem takiej Polski. Ale w tej formie niestety nie ma miejsca w polityce na taki odłam, co jest wielką szkodą. Nie w ustroju demokratycznym. Zmiana Polski w pokojowej wersji jest tylko możliwa poprzez długą pracę u podstaw oraz stopniowe uświadamianie narodu/społeczeństwa. Tą pracę robi konfederacja, jeżeli nie będzie miejsca w polityce dla konfy tymbardziej nie będzie dla żadnej innej organizacji/partii prawicowej. To co zostaje to tylko krytykowanie i informowanie grupy ludzi liczonej w tysiącach , w porywach góra kilkanaście tysięcy. Krytyka nie tylko Bosaka, ale Żółtka w moim mniemaniu jest błędem przyczyniającym się do marginalizowania prawicy w Polsce.
      Przepraszam że skrótowo, za błędy ort i gramatyczne, wiadomość ogólnikową, ale niestety brak czasu przyczynia się do tego znacznie.

      Pozdrawiam
      Łukasz

    • „Zmiana Polski w pokojowej wersji jest tylko możliwa poprzez długą pracę u podstaw oraz stopniowe uświadamianie narodu/społeczeństwa. Tą pracę robi konfederacja, jeżeli nie będzie miejsca w polityce dla konfy tymbardziej nie będzie dla żadnej innej organizacji/partii prawicowej”
      Ale sranie w banię. Konfrajeracja to nawet nie jest polskie AfD. Nawet nie można tego porównywać do takiego liberała jak Geert Wilders – ten to przynajmniej ma elektorat, który lewactwo oficjalnie nazywa „faszyzującym” i „skrajnie prawicowym”. A jaki ma elektorat ta ciota Bosrak? Większość jego wyborców idzie głosować na Trzaskowskiego, nawet niektórzy ludzie z partyjnych kręgów chcą to zrobić. Czy to się wzięło znikąd? A skądże, jego retoryka wyborcza nawet nie była narodowo-liberalna, a była praktycznie wyłącznie liberalna. Elektorat, jaki poszedł na niego głosować stanowi podsumowanie tego żałosnego tworu politycznego. To już chyba lepszy był dawny Giertych kiedy jeszcze był szefem LPR. Ten to przynajmniej był utożsamiany z szeroko pojętą „skrajną prawicą”, do tego to nawet Trzaskowski mizia się.
      Już bardziej „prawicową” retorykę stosuje PiSuar.

    • Poza tym w kwestiach „ogólnoprawicowego solidaryzmu” nacjonaliści mają od lat jedno zdanie:
      https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/b/b9/Dontleftdontright.jpg

  6. W całości się zgadzam tylko jedno mam do zaproponowania. Podobne stanowisko mają AN, ONR, Szturm, Trzecia Droga, Nacjonalistyczne Południe chyba Praca Polska i szereg małych organizacji liczących od kilku do kilkunastu osób. Sam pójdę głosować na mniejsze zło osobiście, wiem wiem „ani jednego głosu na jakąkolwiek partię” tylko zwyczajnie nie chce prezydenta sponsorującego antify ale nie o tym mowa tutaj. Mamy chociażby Złoty Świt w Grecji. Fajnie gdybyśmy jako nacjonaliści nie musieli głosować na mniejsze zła ze śmiesznej „prawicy”(lub zostawali w domach i dawali decydować za nas LGBT, antifie i innym którzy polecą na wybory) tylko swoją partię/kandydata. Niech ma chociażby tylko 2% ale będą nasi, bez kompromisów. Najlepiej żeby pod szyldem jednej partii startowały wszystkie środowiska nacjonalistyczne(bez względu na wiarę), codziennie niech zajmują się pracą u podstaw jak do tej pory, ale na wybory niech już wystawią reprezentację. To pomoże zebrać więcej zwolenników idei nacjonalistycznych, bo niestety nasza młodzież patrzy partyjnie i chce mieć na kogo zagłosować. Fajnie byłoby im dać trzecią opcję lepszą od PIS i Konfederacji. Zwłaszcza że młodzież lubi się buntować i trzeba to wykorzystać. Pozdrawiam. Chwała Polsce! Sława Słowianom!

    • TFW jesteś faszystą, a tu nie ma na kogo głosować:
      https://i.kym-cdn.com/photos/images/original/001/084/091/5cb.png

    • Ewidentnie potrzeba zjednoczenia polskiego środowiska nacjonalistycznego

    • SlavicNS, młody jesteś – to o czym piszesz jest niemożiwe do zrealizowania w tym polskim nacjonalistycznym „ruchu”, notabene Polska jest chyba jedynym krajem gdzie więcej nacjonalistów funkcjonuje poza organizacjami niż w ramach nich, dlaczego tak jest to chyba każdy wie

    • @Maurer
      Racja. Tu jest główny problem, że narzekają, a nigdzie nie działają.
      @SlavicNS
      Problem w tym, że Szturmowcy zamiast poprzeć organizację, którą i tak powinni wspierać, czyli NOP to tworzą podziały.

    • Rozumiem, że Autor tych słów już rozpoczął działania niezbędne do rejestracji takiej partii ;)
      CWP!

    • @ WN NOP
      NOP ma wady, jak każda grupa tworzona przez ludzi – wszak nie ma doskonałych nigdzie. Jest jednak zarejestrowany jako partia, co daje sporo plusów natury prawnej. Odpada żmudny proces rejestracji nowej partii. Delegalizacja partii jest praktycznie bardzo trudna do wykonania. Niektórzy radykalni nie chcą pamiętać, że to przecież NOP wielokrotnie pomagało nacjonalistom w kwestiach prawnych lub zorganizowało w samym centrum Wrocławia występ zespołu Obłęd w ramach Marszu Patriotów. Nie w jakieś szopie czy remizie, ale w centrum miasta. Ból dupy lewaków i władz był spory, ale nic nie zrobili. To właśnie przywilej rejestracji partii :) Partiom łatwiej też wystawiać listy w wyborach na różnych szczeblach etc. etc.
      Porównajmy jak wyglądały marsze 11.11 we Wrocku gdy organizował je NOP, a jak wyglądają, gdy biorą się za nie nieudacznicy i kabareciarze pokroju Międlara.

    • @SlavicNS
      „Sam pójdę głosować na mniejsze zło osobiście, wiem wiem „ani jednego głosu na jakąkolwiek partię” tylko zwyczajnie nie chce prezydenta sponsorującego antify ale nie o tym mowa tutaj.”

      Też zagłosowałem na „mniejsze zło”, dokładniej na Stanisława Żółtka. Gdyż też nie chcę prezydenta sponsorującego antifę, ani konfidenta policyjnego i szabesgoya.

    • @WN NOP

      Szturmowcy nie istnieją już jako organizacja od zeszłego roku. Nadal istnieje miesięcznik „Szturm” – a to nie to samo. Nie wiem więc, co masz do Szturmowców. :-) Bardzo często i chętnie zresztą współpracowali z np. Niklotem.
      Co do zjednoczenia środowiska, zasadniczo się zgadzam, trudno się nie zgodzić, problem w tym, że nie ma odpowiedniego silnego lidera… A pomijając nawet idiotyczne i jałowe spory personalne, są pewne istotne kwestie dzielące nacjonalistów. Na przykład stosunek do etniczności(sprawa absolutnie podstawowa – ONR i MW podpisały w 2017 haniebną i żałosną deklarację antyrasistowską więc dla mnie przystąpienie do tych organizacji jest wykluczone, a nawet taka Trzecia Droga kiedyś np. zaprosiła Bawera na spotkanie. I jak coś takiego ma służyć narodowi i rasie?), stosunek do konfliktu na Ukrainie, stosunek do religii.
      Na przykłąd czasopismo Szturm moim zdaniem bardzo słusznie robi, promując współpracę nacjonalistów na gruncie świeckim. Zarówno rodzimowiercy, jak i katolicy piszą tam często artykuły ze swojego punktu widzenia, darzą się szacunkiem, ale jedni nie wciskają drugim na siłę religii. Łączy nas przecież walka o dobro Narodu i Europy, w dzisiejszych czasach powinien to być niekwestionowany priorytet.

    • @Nacjonalistka
      Duża część Szturmowców (co prawda na szczęście nie wszyscy) zamiast poprzeć NOP to szkalują i gadają głupoty, że NOP nic nie robi.

    • @WN NOP
      akurat środowisko śp. Szturmowców nie powinno wypowiadać się w kwestii działania. NOP nie jest idealny, ale wystarczy na przestrzeni kilku lat zerknąć na ich stronę – różne akcje organizowane są regularne. Tymczasem wspomniane środowisko poza marszem 1 maja z kumatymi symbolami, maszerowaniem raz w roku w Wawie, wizytacją wegańskich knajp i raperem, który posuwał laskę koledze, nie może niczym się pochwalić. No może poza krytykanctwem.

    • @AN Wrocław
      Jawohl. NOP stara, dobra firma. Jedyna nacjonalistyczna partia w Polsce. Więc środowisko nacjonalistyczne powinno przyczyniać się do jej rozwoju, a nie narzekać i tworzyć „nowe jakości”, które po maksymalnie 2 latach się rozpadają robiąc jednocześnie podziały.

  7. Jednak Żóltek – spełnia przynajmniej 2 pierwsze punkty, jest za opuszczeniem UE (PolExit) oraz przeciwko stacjonowaniu w Polsce jakichkolwiek wojsk obcych (choć za pozostaniem w NATO, ale wyjścia z NATO nie postuluje też żaden inny kandydat).

  8. Głosujemy na Dudę, bo:
    *Polscy skoczkowie narciarscy notowali najlepsze rezultaty w historii i mamy dwa weekendy w Pucharze Świata oraz odnosiliśmy zwycięstwa w drużynówkach i nawet czterech Polaków było w pierwszej szóstce zawodów Pucharu Świata w Oberstdorfie;
    *Orlen jest w 500 największych firm świata;
    *Orlen sponsoruje zespół Formuły 1 Alfa Romeo, gdzie jeździ mistrz świata;
    *Powstają nowe autostrady;
    *Polscy piłkarze awansowali do ćwierćfinału Mistrzostw Europy;
    *Powstanie polska marka sklepów (państwowa);
    *Zniesiono wizy do Stanów Zjednoczonych
    Mogę jeszcze tak wymieniać, ale za Dudy poczyniliśmy jako państwo krok do przodu.

  9. @Keyboard Warrior Oczywiście że na serio, bo Polska była poważniej traktowana na świecie, zwłaszcza w USA niż za rządów zdrajców Millera, Tuska, czy Kopaczkim

  10. Dopóki nie będzie pełnego zjednoczenia środowiska nacjonalistycznego pod sztandarem konkretnej partii oraz dopóki w społeczeństwie nie przebije się myśl że bycie faszystą jest okej dopóty tak właśnie będzie to wyglądało. Niemniej jednak uważam że nie głosowanie jest pomysłem bezsensownym. Bo nie można postawić znaku równości pomiędzy Bosakiem, Żółtkiem czy Dudą a Biedroniem, Witkowskim czy Trzaskowskim. Bosak choć nie jest radykalny to ma poglądy narodowe i dobro narodu leży mu na sercu. I dzięki temu ma szansę cokolwiek zrobić, bo tylko będąc w Sejmie, Senacie czy na jakimś innym stanowisku można cokolwiek zdziałać dla kraju.

  11. Ad. 1 – czy St. Żółtek nie jest czasem przewodniczącym kanapowej partii o nazwie PolExit ?

  12. Pkt. 5 to wyjątkowa manipulacja zarzutów wobec Bosaka, a pkt.1 wobec Żółtka który jednoznacznie wiele razy wypowiadał się za wystąpieniem z ue

    • Tak, punkt 5. jest wybitnie niewygodny dla „narodowców” :)
      Prawda w oczy kole.

    • „Pkt. 5 to wyjątkowa manipulacja zarzutów wobec Bosaka”
      Tak? A to czasem nie Bosak i jego środowisko optowali za zaostrzeniem art. 256? Więc skończ łgać jak typowy ruchowiec

    • Bosak jest antyrasistą i antyfaszystą.

  13. „Dopóki nie będzie pełnego zjednoczenia środowiska nacjonalistycznego pod sztandarem konkretnej partii oraz dopóki w społeczeństwie nie przebije się myśl że bycie faszystą jest okej dopóty tak właśnie będzie to wyglądało.” Partia konkretna istnieje od dawna tylko to tzw. „środowisko nacjonalistyczne”- właściwie obraz nędzy i rozpaczy nie dorosło do zmian. Przede wszystkim mentalnych, bo być faszystą nie oznacza fajnej etykietki w towarzystwie, ale jak napisano jasno i czytelnie w opracowaniu: „Polityczny Żołnierz” w kontekście rewolucji narodowej przemianę duchową. Bez zmiany myślenia i konsekwencji w działaniu: „Sam pójdę głosować na mniejsze zło osobiście, wiem wiem „ani jednego głosu na jakąkolwiek partię”” nie zmieni się nic, a wszystkie górnolotne słowa komentujących pozostaną w sferze polityki hobbystycznej. PS. „Bosak choć nie jest radykalny to ma poglądy narodowe i dobro narodu leży mu na sercu. I dzięki temu ma szansę cokolwiek zrobić, bo tylko będąc w Sejmie, Senacie czy na jakimś innym stanowisku można cokolwiek zdziałać dla kraju.” Bosak ani nie jest radykalny ,ani narodowy to konfident donoszący na nacjonalistów. A dobrymi chęciami to piekło jest wybrukowane. Nacjonalistów nie interesują półśrodki w postaci dobrego dla demokratów „cokolwiek”. Być w sejmie i senacie i do tego usilnie dążyć mogą wyłącznie osobnicy chcący zmian, ale własnej sytuacji socjalnej- dobrze jest sobie wypić i zakąsić na koszt publiczny. Prawda?

    • Skok z 1000 zł na miesiąc na 10 000 zł jest niewątpliwie przyjemny. Wtedy można być prawdziwym „ideowcem” :)

    • A jak według Ciebie ma wyglądać ta przemiana państwa w faszystowskie? 30 mln ludzi pewnego ranka dozna olśnienia i stwierdzi, że zmieniamy Polskę od jutra? Czy może, wzorem komunistów, chcesz zrobić rewolucję? Dla mnie jedynym sposobem jest wzmacnianie takich partii jak RN i stopniowe radykalizowanie się społeczeństwa przy poparciu władzy.

    • „A jak według Ciebie ma wyglądać ta przemiana państwa w faszystowskie? 30 mln ludzi pewnego ranka dozna olśnienia i stwierdzi, że zmieniamy Polskę od jutra? Czy może, wzorem komunistów, chcesz zrobić rewolucję? Dla mnie jedynym sposobem jest wzmacnianie takich partii jak RN i stopniowe radykalizowanie się społeczeństwa przy poparciu władzy.”

      1. Czyli, że mam wzmacniać nar-ko-libertar(d)ian? Oni mają stworzyć faszystowskie państwo, zfaszyzować społeczeństwo? To jakiś chory żart. Ja też se pewnie na jakieś tzw. „najmniejsze zło” (jeszcze szczerze mówiąc nawet nie wiem na co, zrobię se latarnika wyborczego i będę wiedział) zagłosuję, choćby by ukraść choć jeden głos temu co z PiSuaru i na lewo od niego, ale to kolejny żart wierzyć, że wyborami można coś zmienić, zwłaszcza w sytuacji gdy w sejmie nie istnieje nic wartościowego.

      2. Co do poprawy – nie wiem, nie jestem ekspertem i nie chcę się wymądrzać, ale na moją skromną wiedzę, należałoby zacząć od uświadamiania ludzi o znaczeniu rasy i problemu żydowskiego. Poza tym połączyć to, wiadomo, należy z rozwojem moralnym i fizycznym (straight edge, nofap, zdrowa żywność, aktywność fizyczna itd.). Rozwój intelektualny, moralny, fizyczny jest na pewno lepszy, od podniecania się współczesną polską bieżączką polityczną, polegającą na żałosnych kłótniach liberałów z „prawa” i z lewa między sobą i rojeniu sobie, że gdy się poprze tych pierwszych to będzie „lepiej”. No w drugiej kolejności, gdy już oczyści się ludzi z intelektualnej, moralnej i fizycznej trucizny jaką karmi ich Ewige Jude, trzeba by ich zacząć organizować.

  14. Ja zawsze wybieram mniejsze zło. Łatwiej coś odbudować ma mniejszych gruzach niż większych. Nie lubię z tych kandydatów nikogo ale jak wygra Trzaskowski narobi syfu. Może dojść do legalizacji aborcji na życzenie. Czy chcecie by mordowano więcej dzieci ? Albo inne wynaturzenia ? Podkreślam nie lubię tam nikogo ale wybieram mniejsze zło i raczej glosuje PRZECIW niż za kimś.

    • Prezydent kraju nie ma takich uprawnień, żeby mógł sam wprowadzić aborcję na życzenie.

    • Nie ma ale nie zablokuje takiej ustawy. Trzeba ograniczyć do minimum każdą mozliwość

    • Nie sądzę, że tak się stanie. PO-PiS to tak naprawdę jedna partia, w której ręka rękę myje. PO nie zliberalizuje prawa aborcyjnego, a PiS nie zaostrzy. A tęczowa lewica to na szczęście margines na polskiej scenie politycznej.

    • No cóż, ja nie patrze tak optymistycznie jak ty. Nacjonalizm to własciwa droga, ale jak nie ma przedstawiciela narodowego to w wyborze kieruję sie zasadami prawa naturalnego i wybieram tych, którzy tego prawa nie pogwałcają, przynajmniej w wiekszości.

    • Paradoksalnie może się okazać, że na większych gruzach łatwiej będzie zbudować nowy porządek.
      Powolne gnicie i degeneracja pod przykrywką „konserwatyzmu” czy „ograniczonej” imigracji, tak jak na Zachodzie, jest znacznie gorsze i bardziej niszczycielskie na dłuższą metę. Przecież w takiej Wielkiej Brytanii partia nazywająca się konserwatywną popiera związki homoseksualne i integrację pozaeuropejskich imigrantów.
      W takiej sytuacji lepszy jest totalny kryzys i polaryzacja społeczeństwa, konflikt, załamanie porządku. Plusem ruchu BLM w USA jest to, że jego ekscesy zwracają uwagę białych ludzi w stronę rasowej tożsamości. Straszne jest, jak bardzo biali na Zachodzie dali się poniżyć – ale może faktycznie muszą oni stracić resztki komfortu i normalności, żeby odejść od półśrodków i przeprowadzić realną zmianę.

    • @Nacjonalistka, Mnie nie interesują nazwy partii, ale prawo naturalne. Takie CDU w niemczech nie ma nic współnego z chrzescijanstwem. A biali są w takiej sytuacji do jakiej sami sie doprowadzili, niestety teraz klekająprzed murzynami…

    • @Nacjonalistka

      „Paradoksalnie może się okazać, że na większych gruzach łatwiej będzie zbudować nowy porządek.
      Powolne gnicie i degeneracja pod przykrywką „konserwatyzmu” czy „ograniczonej” imigracji, tak jak na Zachodzie, jest znacznie gorsze i bardziej niszczycielskie na dłuższą metę. Przecież w takiej Wielkiej Brytanii partia nazywająca się konserwatywną popiera związki homoseksualne i integrację pozaeuropejskich imigrantów.
      W takiej sytuacji lepszy jest totalny kryzys i polaryzacja społeczeństwa, konflikt, załamanie porządku. Plusem ruchu BLM w USA jest to, że jego ekscesy zwracają uwagę białych ludzi w stronę rasowej tożsamości. Straszne jest, jak bardzo biali na Zachodzie dali się poniżyć – ale może faktycznie muszą oni stracić resztki komfortu i normalności, żeby odejść od półśrodków i przeprowadzić realną zmianę.”

      To jest dobry koment. Zwróćmy uwagę na słynny „ra(pe)fugee crisis”. Gwałtowna akcja budzi gwałtowną reakcję. Nagle w takich Niemczech jak spod ziemi wyskakują AfD, PEGIDA, identytaryści, manifa za manifę, akcję za akcję (tak wiem, lepiej byłoby by ci ludzie byli w jakimś ruchu NS, ale i tak to lepsze, niż mają być w antifie). Gdzie są najsilniejsze ruchy NS w Europie? W takiej Szwecji (najwięcej imigrantów w odsetku mieszkańców, największa degeneracja na polu moralno-obyczajowym) i Grecji (imigracja, plus poważny kryzys ekonomiczny).

  15. Skonczcie już z tym gadaniem o tworzeniu nowej partii! Bo ciągle sie tworzy cos nowego i nic z tego nie wychodzi. Nigdy nie będzie organizacji czy partii która w 100% bedzie ci odpowiadać! Zawsze będzie jakas kwestia sporna. Jest póki co NOP jako jedyna partia nacjonalistyczna w Polsce i to z kontaktami zagranicznymi(co w dłuższej perspektywie też jest ważne) i z wypracowaną ideologią i co najważniejsze mocno sie trzymającą włąsnych zasad. Ja wpłaciłem drobną sume i co miesiąc mam zamiar coś wpłacać . Zakupiłem kilka książek w Archipelagu do czego reszte zachęcam. Tak samo z tym zjednoczeniem. Od ok. 20 lat ciągle słysze o zjednoczeniu a ci co najwięcej o tym krzyczeli to pierwsi byli do tworzenia ”nowej jakości” i obrzucaniu gó…m innych.

    • @Wojmił
      „Od ok. 20 lat ciągle słysze o zjednoczeniu a ci co najwięcej o tym krzyczeli to pierwsi byli do tworzenia ”nowej jakości” i obrzucaniu gó…m innych.”
      W samo sedno. Tak gadają o zjednoczeniu, a jednocześnie gadają, że NOP „zdechło”, a sami nic nie robią poza portalami. Tak naprawdę to NOP działa robiąc min. pikiety i akcje pomocowe oraz organizując zbiórki krwi.

  16. Co jakiś czas na to forum powracają Ci, co bez modłów o jedności za wszelką cenę nie mogą spokojnie rozpocząć dnia.
    Niby z kim NOP miało by się jednoczyć? Z tymi od „moralności Kalego”, co swoich zdrajców się brzydzą a innych jak braci traktują, czy może z tymi co akceptują i wspierają konfidentów w swoich szeregach? A może z tymi w garniturach od politycznej prostytucji?
    Trzeba zdać sobie sprawę ze w Polsce ruch nacjonalistyczny nie istnieje.
    NOP było, jest i będzie organizacją elitarną. Nie interesują nas liczby a jakość, ale niedzielni „patrioci” nie są w stanie tego ogarnąć. Przypomnę: nie każdy może być Politycznym Żołnierzem. A takich właśnie ludzi szuka NOP.

    Co roku przed 11.11 pojawia się lament w sieci, w sprawie inwigilacji i prześladowań. Inwigilacja, prowadzone dochodzenia, przesłuchania są cały roku i bynajmniej nie narzekamy na to i specjalnie nie informujemy o tym, bo jest to czymś normalnym dla każdego działacza nacjonalistycznego. To część naszego życia, coś wpisanego w naszą działalność.
    Czasami pojawiają się „organizacyjne wędrowniczki” co to przechodzą z organizacji do organizacji – niczym pracownicy korporacji, co budują swoje CV. Ci ludzie na prostej sprawie o wykroczenie potrafią się wyłożyć i negocjować na policji. To co było by przy sprawach karnych, które mimo wszystko dominują w działalności nacjonalistycznej. DPK czy może art.60? Ci ludzie po prostu się nie nadają do NOP, oni nie rozumieją czym jest formacja, hierarchia, posłuszeństwo. Tak niestety wyglada ten „ruch” w naszym kraju.

  17. No właśnie, dlaczego NOP nie wystawia swojego kandydata na prezydenta? Przecież to nie jest problem zebrać te 100 tys. podpisów, a byłaby szansa na promowanie idei narodowo-radykalnej.

  18. Z większością artykułu się zgadzam, jak zwykle napisane prawdziwie i na poziomie.

    Ale co do aborcji, można co najwyżej rozważyć jakieś zmiany w postaci walki z podziemiem aborcyjnym, może zaostrzenia polityki wobec tzw. turystyki aborcyjnej (choć trudno, aby było to skuteczne).

    Ale nie rozumiem, dlaczego tak wielu nacjonalistów w Polsce sprzeciwia się aborcji eugenicznej – przecież rodzenie i utrzymywanie ciężko upośledzonych dzieci to skazywanie ludzi na trudne i nieszczęśliwe życie oraz bycie obciążeniem dla społeczeństwa. Okrucieństwo i straszne marnotrawstwo szans życiowych zdrowych członków Narodu.

    Dla mnie taka postawa nacjonalistów jest oczywistą sprzecznością, nierozsądkiem wynikającym głównie z wpływów religii (notabene religii obcego pochodzenia i uniwersalistycznej, ale mniejsza z tym)

    Dla zdrowego Narodu rozsądnie prowadzona eugenika będzie normalnością.
    Dysgenika, czyli to co mamy dzisiaj, jest niebezpieczna i może oznaczać nawet upadek cywilizacyjny.

    Zamierzam mieć zdrową rodzinę – kilkoro szczęśliwych i zdolnych do rozwoju dzieci, przyszłych wartościowych obywateli. I zrobię wszystko, co będzie konieczne do realizacji tego celu.

    • @Nacjonalistka

      (OK, sorry, że się powtarzam, ale to miałem zamiar napisać pod tym komentem.)

      Droga Pani. Źle postawiła Pani pytanie, na które poza tym sama sobie Pani udzieliła odpowiedzi („wpływy religii”).

      Problem nie leży w tym, że ktoś sobie utrzymuje takie osoby, jak chce to niech to robi. Problem pojawia się w sytuacji, gdy zakaz aborcji eugenicznej staje się dla różnych „konserwatywno-narodowych” przygłupów postulatem nr 1, i to w dobie wymierania białej rasy i wymieniania jej na kolorowych (kiedy dla każdego rozsądnego białego człowieka punktem wyjścia winno być pytanie: co robić by ratować białą rasę?). Odpowiedź na pytanie czemu tak jest jest banalnie prosta: pseudo-prorodzinne, „nar”-”ko”-liberalne przygłupy zamiast brać rasę jako punkt wyjścia i prawo rasy do życia i co za tym idzie, obowiązek jej członków by walczyć o jej przetrwanie, ewolucyjny postęp i honor, biorą jako punkt wyjścia abstrakcyjną jednostkę i jej (zarówno te rzeczywiste i jak i te urojone) prawa, na czele z prawem do życia, zaś rasa ich gówno obchodzi. Z obłąkanego światopoglądu płyną obłąkane konsekwencje praktyczne: skupianie całej energii na kwestii całkowicie drugoplanowej, w postaci garstki chorych dzieci przed narodzeniem, zamiast skupienia całej energii na masach zdrowych dzieci przed i po narodzeniu, na walce nie tylko o ich „prawo do życia”, ale również o to by to życie było wartościowe dla ich rasy. To drugie jest niemożliwe dla nich, bo przecież musi być róbta co chceta, bo jak nie to byłby zamach na „prawa” jednostki.

      Reasumując: tzw. liberalni „obrońcy życia i rodziny” nadają się by ich spłukać w klozecie razem z ich „ideologią”.

      Dopóki nie oczyści się ich łbów z uniwersalistycznego, egalitarystycznego i indywidualistycznego szaleństwa, dopóty nie ma co liczyć, że będzie lepiej. Trzeba zacząć ich uświadamiać, ot co, uświadamiać ich, że powyższe „idee” są szaleństwem i stopniowo zrobić z nich fanatycznych rasistów i eugeników.

    • Nie ma czegoś takiego jak religia obcego pochodzenia. Religia może być albo prawdziwa, albo fałszywa. Innego podziału nie ma. Ludzkość składa się z narodów ale żaden naród nie ma swojego stwórcy. Stwórca jest jeden dla całej ludzkości.

    • A jak człowieku stwierdzisz kto się nadaje do życia a kto nie ?? Ja sam jestem chory na chorobe genetyczną i to nie taką lekką jestem nacjonalistą chcesz swoich zabijać??

    • Na temat aborcji eugenicznej dobry artykuł („Wspólnota narodowa minus jeden” czy jakoś tak) napisał pan Adam Gmurczyk w 160 numerze Szczerbca.

    • @Keyboard Warrior

      Dobry komentarz. Masz również rację, obok wpływów religii także skrzywienie dzisiejszych środowisk nacjonalistycznych w kierunku indywidualizmu, liberalizmu i ideologii praw człowieka jest bardzo szkodliwe.

      Powinno się promować naukę, świadomość rasową, eugeniczną, prymat wspólnoty narodowej nad interesem jednostki (zresztą w ostatecznym rozrachunku to będzie korzystne dla naszych przyszłych pokoleń i dla większej ilości jednostek).

      Niektórzy zamiast zająć się tym, aby było w Polsce jak najwięcej zdrowych, wartościowych rasowo i dobrze wychowywanych dzieci – wolą tracić czas, środki i poparcie po to, aby bronić „praw” nieszczęśników do męczenia się jak najdłużej, wbrew naturze. Smutne jest to zaślepienie.

    • @Łukasz

      W eugenice nie chodzi o to, co sobie wyobrażasz, czyli zabijanie wszystkich ludzi z chorobami genetycznymi. Byłby to absurd. Tak w złym świetle przedstawia eugenikę powojenna propaganda, mająca na celu przede wszystkim osłabienie białej rasy.
      W istocie chodzi o poprawę przyszłych pokoleń narodu i rasy, aby były zdrowsze, silniejsze, mądrzejsze, aby miały większy potencjał rozwoju. To nasza wspólna, lepsza przyszłość.

      Skoro tu piszesz, to znaczy że jesteś człowiekiem zdolnym do myślenia i do całkowicie lub częściowo samodzielnego funkcjonowania.
      Jeśli ktoś jest w stanie w miarę normalnie żyć z chorobą genetyczną, to niech sobie żyje, może otrzymać konieczną pomoc aby jego życie mogło być wartościowe.
      Ale mam nadzieję, że jako nacjonalista zdajesz sobie sprawę, że nie powinieneś przekazywać swoich genów potomstwu. Jeśli będziesz miał partnerkę i będziesz zdolny pełnić rolę ojca wychowując dzieci, materiał genetyczny dla tych dzieci powinien pochodzić od zdrowego dawcy (in vitro nie jest nawet konieczne). Przekazanie choroby genetycznej przyszłym pokoleniom byłoby straszną i nieuzasadnioną krzywdą dla tych dzieci oraz dla całego Narodu.

      Poza lekkimi chorobami i osobami zdolnymi do myślenia i do samodzielnego życia, niestety jest pewna liczba osób ciężko upośledzonych, zdolnych tylko do najprostszego myślenia albo i wcale, jednostek cierpiących z powodu wad głowy uszkadzających mózg, ciągłego bólu, ciężkich wad skóry, śmiertelnego zaniku mięśni… Niestety, natura nie jest sprawiedliwa dla każdego, zdarzają się takie tragedie. Jeśli można oszczędzić im cierpienia, uważam że lepiej to zrobić. Obecnie często utrzymuje się ich na siłę przy życiu jak najdłużej, za cenę ich własnego cierpienia i straty zasobów społeczeństwa oraz szans życiowych zdrowej rodziny, i wmawia się ludziom że to „dobro”.

    • @He

      Prawdziwe bezsprzecznie to są prawa natury, one są podstawą naszego życia i są wspólne dla całej ludzkości, a religia powinna być z nimi zgodna. Ale już drogi ewolucyjne poszczególnych gałęzi ludzkości są różne, stąd też różne religie naturalne – rodzimowierstwo słowiańskie, Asatru, inne religie aryjskie; a u innych ras – na przykład Shinto w Japonii czy afrykańskie kulty plemienne…
      Co do stwórcy, nie wiem czy istnieje on jako byt osobowy, ale myślę że jeśli ktoś chce wierzyć w takiego jednego wspólnego stwórcę, może wierzyć bez odwoływania się do źródeł i wartości kultury żydowskiej. Kiedyś Niemcy dążący do reformy religijnej w duchu aryjskim i naturalnym, określali się po prostu jako „Gottgläubig” – „wierzący w Boga”.

    • @Nacjonalistka, Ty po prostu chcesz postawić sie w miejsce boga i decydować kto moze żyć a kto nie. w III Rzeszy było coś takiego jak akcja T4. Darujmy sobie te wynaturzenia, ktore propagowali niemieccy NS i dajmy żyć wszystkim. nie „wyczyścisz” rasy z wszystkiego „złego”. Nie będę wchodził w szczegóły teologiczne bo to nie ma sensu skoror nie wierzysz. Powiem tylko tele, że masz szczescie że jestes zdrowa.

    • @He

      Nie wątpię że mam szczęście, współczuję tym którzy tego szczęścia nie mają – i o ile są zdolni do samodzielnego życia, mam nadzieję że będą prowadzić to życie jak najlepiej i mieć wkład w życie Narodu dzięki swoim talentom. I ja, i Ty mamy pewne obowiązki wobec przyszłości Narodu, oczywiście ze względu na pewne naturalne i indywidualne różnice obowiązki te będą kształtować się inaczej. Ja po prostu uważam, że rozsądna eugenika jest oparta na faktach naukowych i humanitarna, a świadome przekazanie przyszłym pokoleniom poważnej choroby genetycznej jest zbrodnią. (Nieświadome nie jest zawinione i jest po prostu nieszczęściem)

      Co do III Rzeszy, eugeniki, akcji T4 – powojenna narracja historyczna jest w oczywisty sposób stronnicza i nie ma co na niej polegać. Myślę, że jeśli chcesz się wypowiadać na temat tego okresu to warto sięgać do literatury rewizjonistycznej i co najważniejsze do oryginalnej literatury i dokumentów. Napiszę tylko, że dla niektórych ciężko chorych, przykutych do łóżek i cierpiących latami w imię „życia” T4 było wybawieniem.
      A eugenika ma przede wszystkim wymiar pozytywny. Dbanie o to, aby rodziły się wartościowe dzieci w dobrych rodzinach. Jeśli innemu narodowi udały się pewne dobre, pionierskie i prawdziwie progresywne inicjatywy, to mogą udać się także Polakom. Również amerykańska historia eugeniki jest ciekawa.

      Przykro mi, ale „Dajmy żyć wszystkim” – to tylko pusty slogan pomijający wszelkie kwestie naturalne, kwestie medyczne, kwestię imigracji spoza Europy i związków mieszanych z ich potomstwem, pomijający to że konkurujemy o byt, zasoby i terytoria z innymi rasami i kulturami, czy kwestię wrogów Narodu… Jeśli nie uznamy, że najwyższym dobrem jest wspólnota narodowa, a nie „prawo człowieka” każdej jednostki do życia za wszelką cenę i do rozmnażania się, to żyjąc w sprzeczności z naturą poniesiemy klęskę cywilizacyjną. Przykładem takiej degeneracji jest poparcie części polskich nacjonalistów dla niejakiego Bawera Aondo-Akaa. Zresztą, Bawer ma żonę Polkę. Niech każdy sam sobie odpowie, czy coś takiego powinno się kultywować i czy jest to naturalne.

    • @Nacjonalistka

      „Niektórzy zamiast zająć się tym, aby było w Polsce jak najwięcej zdrowych, wartościowych rasowo i dobrze wychowywanych dzieci – wolą tracić czas, środki i poparcie po to, aby bronić „praw” nieszczęśników do męczenia się jak najdłużej, wbrew naturze. Smutne jest to zaślepienie.”

      Otóż to. W zasadzie się zgadzam, z tym, że jak np. kościoły czy inne instytucje humanitarne chcą się zajmować chorymi dziećmi, to niech to robią, ale niech sobie jacyś poronieni „narodowcy” nie robią z tego „programu politycznego”. Przetrwanie, ewolucyjny postęp i honor białej rasy – w tych terminach nacjonaliści winni definiować swój program polityczny, a nie zastępować tych rasowo-realistycznych ideałów, jakimś abstrakcyjnym doktrynerstwem („nauka kościoła”, „prawa człowieka”, „konstytucja”).

    • @Nacjonalistka

      1. „W eugenice nie chodzi o to, co sobie wyobrażasz, czyli zabijanie wszystkich ludzi z chorobami genetycznymi. Byłby to absurd. Tak w złym świetle przedstawia eugenikę powojenna propaganda, mająca na celu przede wszystkim osłabienie białej rasy.
      W istocie chodzi o poprawę przyszłych pokoleń narodu i rasy, aby były zdrowsze, silniejsze, mądrzejsze, aby miały większy potencjał rozwoju. To nasza wspólna, lepsza przyszłość.”

      Słusznie. Generalnie trzeba by rozróżnić eugenikę pozytywną od negatywnej. Czemu tego nie robią np. kościoły, zamiast tego wpajając swym ogłupionym owieczkom, że eugenika to zuuuo, że eugenicy to źli ludzie ogarnięci żądzą zabijania (czy przynajmniej sterylizowania) ludzi (albo może całych ras) uznanych za niepełnowartościowe. Nie, nie chodzi o to by zabijać czy sterylizować mniej wartościowe jednostki czy rasy tylko, żeby ci lepsi (nie tylko jednostki, ale też lepsze rasy) mieli jak najwięcej własnych dzieci (zamiast samemu nie mieć dzieci, lub mieć ich mało, a za to robić wszystko by ułatwić jak największy rozród mniej wartościowym, bo tak każe im nauka kościoła, albo ideologia świeckiego humanitaryzmu – weźmy np. powszechny w kręgach religijnych i świeckich uniwersalistycznych humanitarystów obłęd pt. „pomagajmy głodomorom z trzeciego świata!”. Zamiast ratować własną wymierającą rasę, robić wszystko by przeżywający eksplozję demograficzną kolorowi jeszcze szybciej się rozmnażali – uniwersalistyczny obłęd w pełnej krasie. Ale znów: powtarzam, to wynika z chorego antyrasistowskiego światopoglądu, zamiast myśleć w kategoriach rasowych, punktem wyjścia jest abstrakcyjna ludzkość, albo abstrakcyjna cierpiąca jednostka, której „trzeba” pomóc (nawet jeśli należy do obcej i wrogiej rasy, która właśnie najeżdża twoje ziemie), bo jak nie, to się będzie „złym” człowiekiem).

      2. „Ale mam nadzieję, że jako nacjonalista zdajesz sobie sprawę, że nie powinieneś przekazywać swoich genów potomstwu. Jeśli będziesz miał partnerkę i będziesz zdolny pełnić rolę ojca wychowując dzieci, materiał genetyczny dla tych dzieci powinien pochodzić od zdrowego dawcy (in vitro nie jest nawet konieczne).”

      XD, właśnie zachęciła Pani naszego kolegę go by został cuck-oldem, LOL. To mnie z kolei bawi, jak czasami nazbyt radykalni eugenicy płci obojga zachęcają ludzi z chorobami genetycznymi by zostali cuck-oldami, XD. Ja aż tak brutalny nie jestem. Nie będę zachęcał nikogo, by się wysterylizował, popełnił samobójstwo, albo został cuck-oldem, albo cokolwiek w tym rodzaju. Każdy zdrowy na umyśle człowiek pragnie przetrwania swych genów, i to brutalne mówić komuś, by się wyrzekł tego pragnienia.

    • @Nacjonalistka

      „A eugenika ma przede wszystkim wymiar pozytywny. Dbanie o to, aby rodziły się wartościowe dzieci w dobrych rodzinach.”

      Słusznie.

    • @ıᛉı
      „Na temat aborcji eugenicznej dobry artykuł („Wspólnota narodowa minus jeden” czy jakoś tak) napisał pan Adam Gmurczyk w 160 numerze Szczerbca.”
      Jawohl. Tylko, że podałeś niewłaściwego autora. Autorką artykułu jest Marzena Dobner.

    • @Keyboard Warrior

      „Cuckold” to z tego co mi wiadomo termin slangowy używany m.in. w odniesieniu do pornografii i przez środowiska praktykujące „zdrady kontrolowane” czy inne formy deprawacji w celach hedonistycznych. Na pewno nie jest to źródło, z którego powinni czerpać nacjonaliści. Darujmy sobie tak podrzędny slang.

      Aby skorzystać z materiału genetycznego zdrowego dawcy, nie jest nawet potrzebny stosunek płciowy. Istnieją banki nasienia w takich właśnie celach. Można wybrać zdrowego, inteligentnego i czystego rasowo dawcę dla dobra dzieci.

      Gdybym to ja była dotknięta chorobą genetyczną, potencjalnie dziedziczną, to albo w ogóle nie chciałabym zakładać rodziny, albo wychowałabym dzieci nie będące moim biologicznym potomstwem. Nie wyobrażam sobie krzywdzić swojej rasy i skazywać dzieci, wnuków i być może dalszych pokoleń na cierpienie czy na gorsze szanse życiowe tylko po to, by dać upust swoim instynktom. Gdy ktoś robi to świadomie, jest to dla mnie moralnie wstrętne, przerażające – niewytłumaczalna i tragiczna krótkowzroczność.

      Tu chodzi o dobro dzieci, o ich szczęście i godną przyszłość, i co najważniejsze – dobro naszego narodu i rasy.

      Tyle piszesz o dobru rasy, a w tej sprawie nagle tracisz zdrowy rozsądek. Widzę tu poważną niekonsekwencję i nie rozumiem. Mulat też może chcieć przekazać swoje geny. I co? Czy znaczy to, że zdrowa i świadoma rasowo wspólnota narodowa ma respektować jego życzenie?

    • @Keyboard Warrior

      Zupełnie też nie rozumiem, skąd to przyrównanie sterylizacji do samobójstwa. Nikt tu nie namawia do samobójstwa. Niemal każdy, nawet mając pewne problemy ze zdrowiem, może wykorzystać swoje życie do realizacji wspaniałych i wartosciowych

    • @Keyboard Warrior

      Zupełnie też nie rozumiem, skąd to przyrównanie sterylizacji do samobójstwa. Nikt tu nie namawia do samobójstwa. Niemal każdy, nawet mając pewne problemy ze zdrowiem, może wykorzystać swoje życie do realizacji wspaniałych i wartosciowych celów. Samobójstwo to zmarnowanie tych szans. Jeśli nawet ktoś naprawdę nie chce żyć, to lepiej zrobić coś takiego, czego my nie robimy bojąc się o swoje życie…

      Ale posiadanie dzieci to nie tylko nasza osobista zachcianka czy „prawo człowieka”, to już coś znacznie większego, istotnego dla całego narodu, dla przyszłości – warto zadbać o dobro dzieci i swojej rasy i zapewnić przekazanie zdrowych genów. Nie ma w tym też nic brutalnego.

    • @Nacjonalistka

      1. „Cuckold” to z tego co mi wiadomo termin slangowy używany m.in. w odniesieniu do pornografii i przez środowiska praktykujące „zdrady kontrolowane” czy inne formy deprawacji w celach hedonistycznych. Na pewno nie jest to źródło, z którego powinni czerpać nacjonaliści. Darujmy sobie tak podrzędny slang.”

      Czemu darujmy? Terminologia to podrzędna kwestia, ale w pewnych kręgach politycznych jest to jedno z ulubionych wyzwisk jakim można obrzucić lewaka czy liberała. Zamiast rozpisywania się, po prostu wyzwanie kogoś od cucka załatwi wszystko.

      2. „Aby skorzystać z materiału genetycznego zdrowego dawcy, nie jest nawet potrzebny stosunek płciowy. Istnieją banki nasienia w takich właśnie celach. Można wybrać zdrowego, inteligentnego i czystego rasowo dawcę dla dobra dzieci.”

      Dla mnie samo istnienie czegoś takiego jak banki nasienia to przejaw degeneracji, upadku religijnego, rasowego, państwowego, rodzinnego, rycerskiego i romantycznego ducha, z dawnych dobrych czasów.

      3. „Gdybym to ja była dotknięta chorobą genetyczną, potencjalnie dziedziczną, to albo w ogóle nie chciałabym zakładać rodziny, albo wychowałabym dzieci nie będące moim biologicznym potomstwem. Nie wyobrażam sobie krzywdzić swojej rasy i skazywać dzieci, wnuków i być może dalszych pokoleń na cierpienie czy na gorsze szanse życiowe tylko po to, by dać upust swoim instynktom. Gdy ktoś robi to świadomie, jest to dla mnie moralnie wstrętne, przerażające – niewytłumaczalna i tragiczna krótkowzroczność. Tu chodzi o dobro dzieci, o ich szczęście i godną przyszłość, i co najważniejsze – dobro naszego narodu i rasy.”

      Cierpienie to zawsze w życiu jest, szanse życiowe zawsze są niższe od kogoś innego to względne pojęcie. Tak samo zdrowie – nie ma jednostek 100% zdrowych, idąc tym tropem wszyscy nie powinniśmy mieć dzieci. Zapominasz, że zdrowi rodzice mogą mieć chore dzieci i vice versa – chorzy rodzice mogą mieć zdrowe dzieci. Więc nie, nie zgadzam się. To wyraz utraty instynktu samozachowawczego gdy nie chce się płodzić dzieci, bo się boi, że będą chore, albo że będą cierpieć. Choroba i cierpienie to rzeczy towarzyszące człowiekowi od zawsze, i nigdy tego całkiem nie wyeliminujemy. „Rosnąca potrzeba anestezji ujawnia zmniejszoną siłę życia” (F. G. Juenger). Poza tym, zobacz niżej, popieram eugenikę pozytywną, po prostu w zdrowym państwie, ludzie zdrowi będą mieli więcej dzieci niż chorzy, tak iż z biegiem czasu tych pierwszych będzie liczebnie i procentowo coraz więcej, a nawet jeśli nie liczba, to na pewno odsetek w ogólnej populacji ludzi chorych będzie spadać, pozytywna eugenika to załatwi, poniżej nieco napisałem, jak se to wyobrażam.

      3. „Tyle piszesz o dobru rasy, a w tej sprawie nagle tracisz zdrowy rozsądek. Widzę tu poważną niekonsekwencję i nie rozumiem. Mulat też może chcieć przekazać swoje geny. I co? Czy znaczy to, że zdrowa i świadoma rasowo wspólnota narodowa ma respektować jego życzenie?”

      Popieram pozytywną eugenikę, nie negatywną, ot co. Co do mulata – cóż w Ameryce mieli za dawnych, dobrych czasów zasadę jednej kropli wody. Zdrowa wspólnota narodowa – nie powinna respektować jego życzenia przekazania genów, jeśli zechce np. rozmnażać się z białą kobietą. Jeśli se weźmie mulatkę czy kolorową, czy Żydówkę (najlepiej tę ostatnią!), to niech se ją tam zapładnia ile chce, co mi do tego. Jestem zwolennikiem separatyzmu rasowego, a przynajmniej segregacji rasowej i takiej polityki, która sprawi, że biali będą mieli więcej dzieci niż nie-biali, a wśród białych zdrowi biali więcej dzieci, od chorych białych. Generalnie podstawa to zdrowa pozytywna polityka rasowa i eugeniczna, trzeba dążyć do tworzenia krajów czysto białych, a nim to nastąpi czysto białych środowisk, przepełnionych zdrowym, rasowym i eugenicznym duchem. W takich środowiskach, kojarzenie par, płodzenie potomstwa i jego wychowanie w duchy rasowej dumy i pełnego miłości samopoświęcenia w służbie przetrwania, ewolucyjnego postępu i honoru rasy – to wszystko winno spełniać najwyższe rasowe i eugeniczne kryteria. Tyle. Taka pozytywna praca, to lepsze, niż węszenie wszędzie wokół kto jest „minderwertig” i komu „należałoby” uciąć kawałek ciała zwisający mu spod brzucha.

      4. „Zupełnie też nie rozumiem, skąd to przyrównanie sterylizacji do samobójstwa. Nikt tu nie namawia do samobójstwa. Niemal każdy, nawet mając pewne problemy ze zdrowiem, może wykorzystać swoje życie do realizacji wspaniałych i wartosciowych celów. Samobójstwo to zmarnowanie tych szans. Jeśli nawet ktoś naprawdę nie chce żyć, to lepiej zrobić coś takiego, czego my nie robimy bojąc się o swoje życie… Ale posiadanie dzieci to nie tylko nasza osobista zachcianka czy „prawo człowieka”, to już coś znacznie większego, istotnego dla całego narodu, dla przyszłości – warto zadbać o dobro dzieci i swojej rasy i zapewnić przekazanie zdrowych genów. Nie ma w tym też nic brutalnego.”

      „Jeśli nawet ktoś naprawdę nie chce żyć, to lepiej zrobić coś takiego, czego my nie robimy bojąc się o swoje życie…” -czyli co? Generalnie sterylizacja jest genetycznym samobójstwem. Przyrównałem i nie przyrównałem, tak mi się jakoś napisało, nie ma co o wszystko się spierać.

    • Ale dobra dość tego pisania ode mnie, ja myślę, że napisałem wszystko co miałem do powiedzenia w tej kwestii.

    • @Nacjonalistka, bawer aondo-akaa, co ci sie w nim nie podoba to że jesat mulatem czy kaleką ? Jakby nie patrząc nie jest winny ani temu że jest ciemnoskory, ani temu ze jest niepełnosprawny.

    • @Keyboard Warrior

      Szkoda, że mimo dobrych poglądów trochę jeszcze brakuje Ci konsekwencji i pełnego zrozumienia postępu ewolucyjnego.
      Nie mam już wiele do dodania.
      Jeżeli bank nasienia umożliwia przyjście na świat zdrowych białych dzieci, to jest to w oczywisty sposób dobre, przyczynia się do ewolucyjnego postępu naszej rasy i nie widzę tu żadnego przejawu degeneracji. Nie rozumiem tej niechęci – jak dar życia dla zdrowych, białych dzieci mógłby być degeneracją?
      Zresztą, co mają zrobić na przykład bezpłodni mężczyźni? Zrezygnować w ogóle z szansy na wychowanie dzieci? Byłoby to bezsensowne i tragiczne. Tak jak przekazywanie poważnych chorób genetycznych.

      Co do instynktu samozachowawczego – jest on nie tylko indywidualny, ale także grupowy, u człowieka jako istoty społecznej. Na przykład odwaga jest przystosowaniem ewolucyjnym – nawet jeśli jednostka zginie w walce o interes swojej grupy (plemienia, wspólnoty rasowej) i nie przekaże własnych genów, jej poświęcenie przyczyni się do tego że inni, spokrewnieni przedstawiciele grupy będą mieli większą szansę na przekazanie swoich genów. I tak honor naszej rasy naturalnie łączy się z jej postępem ewolucyjnym.
      Jednostka która wiedząc, że ma poważną chorobę genetyczną, dobrze wychowa potomstwo nie należące do niego biologicznie, zrobi dla Narodu coś wielekroć lepszego niż taka, która się w tej sytuacji bezmyślnie rozmnoży, krzywdząc potomstwo.
      „Choroba i cierpienie to rzeczy towarzyszące człowiekowi od zawsze, i nigdy tego całkiem nie wyeliminujemy.” – tak, ale nie chodzi o to żeby to wyeliminować całkowicie, ale żeby zwiększyć szanse na to, że potomstwo będzie zdrowe, a przyszłość rasy będzie lepsza. Jeśli jest to możliwe przy użyciu humanitarnych, prostych i dostępnych środków, czemu nie? To, że nigdy nie osiągniemy 100% doskonałości, nie oznacza, że mamy się poddać i do niej nie dążyć. To dążenie jest podstawą europejskiej cywilizacji.
      „Rosnąca potrzeba anestezji ujawnia zmniejszoną siłę życia” (F. G. Juenger) – Owszem, cierpienie jest nieodłączną częścią życia, można wręcz powiedzieć że pewien jego poziom jest potrzebny aby kształtować charakter; ale nie znaczy to że trzeba skazywać członków własnego Narodu na bezsensowne cierpienie i to gloryfikować. Cierpienie wtedy warto znosić, gdy do czegoś sensownego prowadzi.

    • @Wert
      „@Nacjonalistka, bawer aondo-akaa, co ci sie w nim nie podoba to że jesat mulatem czy kaleką ? Jakby nie patrząc nie jest winny ani temu że jest ciemnoskory, ani temu ze jest niepełnosprawny.”

      Wiem, że nie do mnie kierujesz pytanie tylko do koleżanki, ale ja też mogę udzielić odpowiedzi. Ja szkaluję Bawera Aondo-Akaa nie za samo bycie mulatem, ani tym bardziej za niepełnosprawność, ale za to, że będąc mulatem „poucza” polskich, białych nacjonalistów kogo mają uznawać za Polaka oraz za negowanie separatyzmu rasowego i za związek z białą kobietą. Gdyby Bawer Aondo-Akaa nie był (((cuckoldem))) oraz gdyby nie był w związku z białą kobietą tylko z (((żydówką))) to nawet bym szanował. Nawet było gdzieś zdjęcie mulata w mundurze afrykanerskiego AWB tylko w necie nie mogę go znaleźć. Takich mulatów jak ten z AWB szanuję ;)

    • @Nacjonalistka

      1. „Zresztą, co mają zrobić na przykład bezpłodni mężczyźni? Zrezygnować w ogóle z szansy na wychowanie dzieci? Byłoby to bezsensowne i tragiczne.”

      Adopcja?

      2. „Co do instynktu samozachowawczego – jest on nie tylko indywidualny, ale także grupowy, u człowieka jako istoty społecznej. Na przykład odwaga jest przystosowaniem ewolucyjnym – nawet jeśli jednostka zginie w walce o interes swojej grupy (plemienia, wspólnoty rasowej) i nie przekaże własnych genów, jej poświęcenie przyczyni się do tego że inni, spokrewnieni przedstawiciele grupy będą mieli większą szansę na przekazanie swoich genów. I tak honor naszej rasy naturalnie łączy się z jej postępem ewolucyjnym.”

      Słusznie.

      „nie chodzi o to żeby to wyeliminować całkowicie, ale żeby zwiększyć szanse na to, że potomstwo będzie zdrowe, a przyszłość rasy będzie lepsza. Jeśli jest to możliwe przy użyciu humanitarnych, prostych i dostępnych środków, czemu nie? To, że nigdy nie osiągniemy 100% doskonałości, nie oznacza, że mamy się poddać i do niej nie dążyć.”

      Słusznie.

    • WN NOP

      „Ja szkaluję Bawera Aondo-Akaa nie za samo bycie mulatem, ani tym bardziej za niepełnosprawność, ale za to, że będąc mulatem „poucza” polskich, białych nacjonalistów kogo mają uznawać za Polaka oraz za negowanie separatyzmu rasowego i za związek z białą kobietą.”

      Dobry koment. Zwłaszcza już pouczanie nas kogo uważać za swojego, to jakiś skandal. Jakie on ma poza tym poglądy na inne kwestie? Nawet gdybyśmy mieli jak wielu „narodowców” i „konserwatystów” zamknąć oczy na realia rasy i zostać antyrasistami czy rasowymi liberałami i pominąć kwestie rasowe w jego ocenie, to ma on pewnie typowe poglądy liberała, który w kwestiach religijnych i moralnych „jest za, a nawet przeciw”. Choć nie wiem, bo szczerze mówiąc gówno mnie obchodzi bieżączka polityczna III RP, i o gostku, ledwie parę razy mimochodem usłyszałem.

    • @Keyboard Warrior
      Bawer jest z Prawicy Rzeczypospolitej Marka Jurka i jest popierany przez MW. Bardziej bym go określił jako konserwatystę lub klasycznego prawicowca niż nacjonalistę.

    • „to ma on pewnie typowe poglądy liberała, który w kwestiach religijnych i moralnych „jest za, a nawet przeciw”. Choć nie wiem, bo szczerze mówiąc gówno mnie obchodzi bieżączka polityczna III RP, i o gostku, ledwie parę razy mimochodem usłyszałem.”

      Ehrenvolk
      3 lipca 2020 o 11:45
      @Keyboard Warrior
      Bawer jest z Prawicy Rzeczypospolitej Marka Jurka i jest popierany przez MW. Bardziej bym go określił jako konserwatystę lub klasycznego prawicowca niż nacjonalistę.

      Czyli miałem rację? Jurek – on jest chyba za a nawet przeciw? Chce on przynajmniej stworzyć katolickie państwo na wzór takiego frankizmu? Czy to taki wykastrowany ko-liberałek, płaczący, że pedalstwo i inna degeneracja się szerzy, ale nawet jakby mógł to by nie nic nie zrobił przeciw temu, bo abstrakcyjne „prawa człowieka” wysrane z koszernych rzyci Churchilla, Stalina, Roosevelta (ojców założycieli „świętej” ONZ) są ważniejsze niż przetrwanie, ewolucyjny postęp i honor narodu i rasy?

    • O Marku Jurku szczerze powiedziawszy niewiele wiem. Jakoś mało mnie interesują środowiska klasycznego prawactwa.

    • 1. „O Marku Jurku szczerze powiedziawszy niewiele wiem.”

      Same here bro.

      2. „Jakoś mało mnie interesują środowiska klasycznego prawactwa.”

      To zależy czy to taki płaczący ko-liberałek, czy taki hardkorowy reakcjonista jak NGD. Tym drugim można wiele zarzucić, ale przynajmniej coś wartego słuchania gadają. Ci pierwsi nie mają nic, albo prawie nic wartościowego do powiedzenia i im trza kury szczać chodzić, a nie politykę robić.

    • „trza kury szczać chodzić”

      tj. kury szczać prowadzić, wg słynnego bon-motu Józia.

    • Kto to jest NGD?
      A co do Marka Jurka to on jest raczej taki pośrodku – nie jest hard-konserwatywny jak Braun ale nie jest też cuckserwatywny. W gospodarce popiera ordoliberalizm.

    • Ehrenvolk
      5 lipca 2020 o 11:47
      „Kto to jest NGD?
      A co do Marka Jurka to on jest raczej taki pośrodku – nie jest hard-konserwatywny jak Braun ale nie jest też cuckserwatywny. W gospodarce popiera ordoliberalizm.”

      NGD – Nicolas Gomez Davila.

  19. Eugenika ma po prostu złe założenie zakłada że jeżeli wyeliminuje się dane choroby to one już się nigdy później nie pojawią co jest kompletną bzdurą bo np. w genetyce uszkodzony gen potrafi się nie pojawić przez pokolenia lub w ogóle nie wiadomo skąd się pojawi(jak w moim przypadku). A poza tym uważam że taka choroba jak moja kształtuje charakter więc często taka choroba jest plusem dla społeczeństwa niż jakimś problemem.

    • @Keyboard Warrior

      Dla mnie nie ma w tym nic brutalnego w tym co pisze Nacjonalistka ponieważ bo moja choroba jes sprzężona z płcią więc moje dzieci będą w zupełności zdrowe tylko córki mogą przenosić chorobe na swoich synów. Wię spokojnie moje geny przetrwają.

    • „Eugenika ma po prostu złe założenie zakłada że jeżeli wyeliminuje się dane choroby”
      To masz złe mniemanie na temat eugeniki. Ewolucja, a wraz z nią dążenie do rozwoju genetycznego gatunku jest procesem ciągłym w myśl „pantha rhei”. Dbanie o międzypokoleniowe zdrowie rasy to naturalny obowiązek każdego człowieka i tu nie chodzi o naiwne myślenie, że wyeliminujemy wszelkie choroby. Doskonałości na tym świecie nigdy nie osiągniemy, ale i tak musimy do niej dążyć.

    • @Łukasz

      Dobrze, że nie widzisz w tym nic brutalnego. To tylko rozsądne i humanitarne myślenie o przyszłych pokoleniach. Przecież życzę Ci i Twojej rodzinie dobrze; a skoro zostałeś nacjonalistą, wierzę że jesteś człowiekiem myślącym samodzielnie i wyznającym słuszne wartości.
      Jednak smutne jest to, że w ogóle liczysz się z możliwością obciążenia swoich córek i wnuków, a także narodu i rasy być może strasznymi problemami, gdy przecież tak łatwo tego uniknąć – to bez sensu, wręcz okrutne. Na Twoim miejscu, chcąc zakładać rodzinę, na pewno pomyślałabym o zdrowym dawcy. Tak będzie wielekroć lepiej dla dzieci. Życzę zdrowia, wytrwałości i rozsądku.

    • @Ehrenvolk

      Słusznie. Bardzo dobrze napisane.
      Dążenie do doskonałości, nawet mimo napotkanych trudności – to jedna z najistotniejszych cech europejskiej cywilizacji.

    • Czyli i tak masz qrde zostać cuckoldem, no excuses :)

  20. > „[...] dlaczego tak wielu nacjonalistów w Polsce sprzeciwia się aborcji eugenicznej – przecież rodzenie i utrzymywanie ciężko upośledzonych dzieci to skazywanie ludzi na trudne i nieszczęśliwe życie oraz bycie obciążeniem dla społeczeństwa. Okrucieństwo i straszne marnotrawstwo szans życiowych zdrowych członków Narodu.”

    ” [...] jakiż kiedykolwiek przytoczyć można powód dla usprawiedliwienia zamierzonego zabójstwa niewinnego dziecięcia? A przecież o to tu chodzi. I czy ono godzi w życie matki, czy w życie dziecka, zawsze sprzeciwia się przykazaniu Bożemu i głosowi przyrodzonemu: „Nie zabijaj”. Życie dziecięcia tak samo święte, jak życie matki. Stłumić go nikt, nawet państwo, nigdy nie będzie miało prawa. Niedorzecznie bardzo przywodzi się przeciw tym niewinny istotom prawo miecza, gdyż ono obejmuje jedynie winnych. Nie wchodzi tu także w grę zasada godziwości krwawej obrony przeciw napastnikowi (któż bowiem niewinne takie maleństwo mógłby nazwać napastnikiem)?). Nie ma też żadnego tzw. prawa „bezwzględnej konieczności”, które by mogło usprawiedliwić uśmiercenie niewinnego dziecka.”
    - Pius IX, encyklika Casti Connubii
    Mój komentarz: terapia uporczywa jest niezgodna z nauką Kościoła;
    nie ma obowiązku podejmowania działań niewspółmiernych dla celu,
    który z ich pomocą ma zostać osiągnięty. Należy jeszcze wspomnieć tu
    o zasadzie podwójnego skutku oraz zakazie podejmowania działań,
    które są złe same w sobie. por. „Evangelium vitae”, „Karta pracowników Służby zdrowia”

    >”[T]aka postawa nacjonalistów jest oczywistą sprzecznością, nierozsądkiem wynikającym głównie z wpływów religii (notabene religii obcego pochodzenia i uniwersalistycznej”

    Odpowiedź na powyższe pytanie jest w tym miejscu zawarta.
    Nie rozumiem co ma pochodzenie religii oraz uniwersalizm
    do jej prawdziwości. Prawdę winno się akceptować,
    bez znaczenia gdzie ją znaleziono.
    Zainteresowanym polecam Summę przeciw poganom oraz Summę teologiczną. Należy wspomnieć, że oprócz prawd zawartych w Objawieniu oraz Tradycji ludzie zobowiązani do posługiwania się danym im przez Boga rozumem (min. chodzi tu o poznanie i przestrzeganie tzw. prawa naturalnego).

    >”Dla zdrowego Narodu rozsądnie prowadzona eugenika będzie normalnością.
    Dysgenika, czyli to co mamy dzisiaj, jest niebezpieczna i może oznaczać nawet upadek cywilizacyjny.”

    „Wolno natomiast i powinno się mieć na względzie to wszystko, co przemawia za indykacja społeczną i eugeniczną, byleby się to osiągało środkami dozwolonymi, uczciwymi i w słusznych granicach. Chcieć wszelako zabójstwem niewinnych zaradzić owym koniecznościom,
    na których owe indykacje polegają, byłoby niemądrą i przeciwną przykazaniu Bożemu, wypowiedzianemu słowy Apostoła. „Nie mamy czynić złych rzeczy, aby przyszły dobre”
    - Pius IX, encyklika Casti Connubii

    >”Zamierzam mieć zdrową rodzinę – kilkoro szczęśliwych i zdolnych
    do rozwoju dzieci, przyszłych wartościowych obywateli. I zrobię wszystko, co będzie konieczne do realizacji tego celu.”

    Z całego serca życzę Pani sukcesu w osiągnięciu tego celu, proszę jedynie aby Pani zastanowiła się podług jakich zasad moralnych należy żyć i jakie środki są dozwolone aby różne cele osiągać.

  21. @he
    Darujmy sobie te wynaturzenia, ktore propagowali niemieccy NS i dajmy żyć wszystkim.
    Dokładnie! W dodatku ukrainscy szowiniści na wołyniu też kierowali się podobną patologią. Po za tym mamy własny NS, który co prawda przed wojną niewiele znaczył i nie pozostawił zbyt wiele dorobku, ale jesteśmy od tego żeby go kontynuować i rozwijać. Przypominam że polski nacjonalizm nigdy nie miał takich odchyleń jak niemiecki czy ukraiński. I nie mówię tu o chrześcijańskim, tylko o świeckim zygmunta Balickiego, czy pogańskim
    Jana Stachniuka. Polecam poczytać uważnie ich prace.
    @Łukasz
    Nie jesteś sam kolego. Też zmagam się z chorobami, i tak jak mówisz dzięki temu stalowy chrakter i samodyscyplina ;). Po za tym, ile może być ludzi bez najmniejszej choćby skazy w genach?

    • „Przypominam że polski nacjonalizm nigdy nie miał takich odchyleń jak niemiecki czy ukraiński”
      „I nie mówię tu o chrześcijańskim, tylko o świeckim zygmunta Balickiego, czy pogańskim
      Jana Stachniuka. Polecam poczytać uważnie ich prace”.
      Tyle tylko że niemiecki nacjonalizm, nawet NS to nie był żaden monolit, a ukraiński nacjonalizm to też nie tylko była UPA. Mykoła Ściborski ze swoim nacjokratyzmem żadnych takich rzeczy nie głosił więc twoje uwagi generalizujące cały ukraiński nacjonalizm są wzięte z dupy. A poza tym myśli Dmytro Doncowa i Jana Stachniuka były do siebie bardzo podobne.

    • @Wojmił
      Ukraińscy szowiniści dokonując zbrodni przeciwko Polakom kierowali się zupełnie czymś innym. Nie eugeniką, tylko szowinizmem. Wrzucasz do jednego worka zupełnie inne rzeczy…
      Jana Stachniuka bardzo szanuję, to największy polski filozof i niestety najbardziej niedoceniany.
      Tak się składa, że znaczna część współczesnych kontynuatorów ruchu zadrużnego opowiada się za rozsądną eugeniką. Powtarzam – rozsądną. Nie chodzi o to, aby eliminować człowieka przez dowolną drobną niedoskonałość, bo to byłby straszny absurd, a o to aby umożliwić rodzinom posiadanie i wychowywanie zdrowych dzieci, i aby przyszłe pokolenia mogły mieć coraz zdrowszą i lepszą genetykę i warunki rozwoju. Nie wyeliminujemy wszystkich niedoskonałości, bo naturalnie pojawiają się nowe mutacje pod wpływem różnych czynników, ale można na podstawie wyników badań naukowych rozsądnie dążyć do lepszej przyszłości dla naszych dzieci i wnuków. To też kiedyś chcieli robić nasi zachodni sąsiedzi we własnej wspólnocie narodowej. Szowinizm natomiast to zupełnie inna sprawa.

    • „Tak się składa, że znaczna część współczesnych kontynuatorów ruchu zadrużnego opowiada się za rozsądną eugeniką. Powtarzam – rozsądną. Nie chodzi o to, aby eliminować człowieka przez dowolną drobną niedoskonałość, bo to byłby straszny absurd, a o to aby umożliwić rodzinom posiadanie i wychowywanie zdrowych dzieci, i aby przyszłe pokolenia mogły mieć coraz zdrowszą i lepszą genetykę i warunki rozwoju. Nie wyeliminujemy wszystkich niedoskonałości, bo naturalnie pojawiają się nowe mutacje pod wpływem różnych czynników, ale można na podstawie wyników badań naukowych rozsądnie dążyć do lepszej przyszłości dla naszych dzieci i wnuków. To też kiedyś chcieli robić nasi zachodni sąsiedzi we własnej wspólnocie narodowej.”

      Brzmi rozsądnie.

  22. Eugenika sama w sobie nie jest zła jeśli nie prowadzi do quasi-maltuzjanistycznych wynaturzeń. Zdrowo rozumiana eugenika powinna oznaczać promowanie zdrowego stylu życia, walkę z dysgeniką i rozwój biotechnologii które pozwalałyby na ‚poprawę’ wadliwych genów. Nie przemawia do mnie retoryka likwidacji słabych bo każdy cwaniak tak mówi dopóki jest zdrowy, a może się zdarzyć byle co, np. można wpaść w depresję, a następnie w chorobę psychiczną lub można stać się trwałym kaleką i co wtedy? Ciekawe czy każdy cwaniak tak promujący eugenikę negatywną da się zabić.

    • Mając na myśli walkę z dysgeniką chodzi mi o walkę z dysgenicznymi zachowaniami. Z drugiej strony eugeniki negatywnej całkowicie nie odrzucam bo jeśli ktoś ma jakieś aspołeczne zaburzenia, np. jest psychopatą to nie widzę powodu żeby nie można było takiej osoby wykastrować lub po prostu zlikwidować.

    • „Nie przemawia do mnie retoryka likwidacji słabych bo każdy cwaniak tak mówi dopóki jest zdrowy, a może się zdarzyć byle co, np. można wpaść w depresję, a następnie w chorobę psychiczną lub można stać się trwałym kaleką i co wtedy? Ciekawe czy każdy cwaniak tak promujący eugenikę negatywną da się zabić.”

      Dobry koment.

  23. @Ehrenvolk
    Naucz się czytać ze zrozumieniem.

    „uwagi generalizujące cały ukraiński nacjonalizm są wzięte z dupy”

    Tego typu teksty na takim poziomie zostaw dla swoich ziomków z pod bloku.

    • 1. Nie mieszkam pod blokiem, poza tym nie jestem dresiarzem.
      2. Przedstawiłem ci fakty na temat zarówno niemieckiego, jak i ukraińskiego nacjonalizmu. Ty w odpowiedzi nie podałeś żadnych kontrargumentów, tylko atakujesz ad personam niczym wspomniany drechol spod bloku.

    • Twoje uwagi w moją stronę biorę za objaw wzburzenia wywołanego kompleksamiw względem niemieckich i ukraińskich nacjonalistów.

  24. Przy okazji sporu o aborcję, warto też zauważyć, że mimo wprowadzenia formalnego jej zakazu (z 3 wyjątkami), nie tylko, że płodność Polaków nie wzrosła od tego czasu, ale nie udało się nawet zatrzymać jej spadku, innymi słowy: płodność Polaków, jeszcze przez te 30 prawie lat zmalała (doszły bowiem inne czynniki, jeszcze bardziej negatywnie działające na płodność jak sądzę, niż formalny zakaz aborcji, który i tak dziś można btw. obejść na tysiące sposobów – dowód, że edukacja i świadomość pronatalistyczna znaczą wiele więcej, niż zakazy, co nie znaczy, że neguję ich konieczność, albo, że jestem przeciw nim, ofc.). Nie przeszkadza to ofc. odtrąbić „pro-liferom” „sukcesu”: Polacy są bardziej pro-life, każdego roku coraz więcej z nich jest „za życiem”, a przeciw aborcji (i każdego roku coraz mniej się rodzi)! Ale czekajcie, może jak zakażą aborcji eugenicznej, w magiczny sposób Polaków zacznie przybywać :) :) :) Tyle warta ich gadka.

    • Za bardzo nie wiem o co ci chodzi? Ochrona zycia wynika ze zwykłej sprawiedliwości. Wcale nie chodzi o płodnosć, demografie, etc tylko o sprawiedliwość bop każdy skoro sie począł ma prawo sie narodzić.

    • @marek

      O to mi chodzi, że abstrakcyjne dogmatyzowanie („każdy skoro sie począł ma prawo sie narodzić”), jest dla niektórych ważniejsze niż przetrwanie, ewolucyjny postęp i honor biały rasy. Twoja odpowiedź to dokładna suma wszystkiego tego co tu napisałem i starałem się zaorać i zmasakrować, jak widać nieskutecznie. Płodność, demografia, rasa, to nie ma znaczenia. Po co się przejmować tym, że Żydy eksterminują naszą rasę, po co uświadamiać białych ludzi rasowo, żeby walczyli przeciw kolorowej imigracji, międzyrasowej integracji, mieszaniu ras i innej degeneracji, żeby nie miksowali się z kolorowymi, lecz płodzili jak najwięcej białych dzieci, żeby mieli ich dużo i żeby były jak najzdrowsze i od dziecka uczone rasowej dumy i czynnej miłości do swej rasy. To nie ma znaczenia: lepiej walczyć o życie paruset chorych dzieci, bo tak mu każą papież, biskupi, księża, telewizja trwam i gość niedzielny. Pranie mózgu zakończyło się jak widać sukcesem, możesz sobie pogratulować swej „moralnej wyższości” nad tymi, którzy twych uniwersalistycznych majaków nie podzielają.

      Btw.: ja też jestem chrześcijaninem i jestem przeciw JAKIEJKOLWIEK formie aborcji, czy wogóle mordowania kogokolwiek, ale jak widać, czytanie ze zrozumieniem to nie jest twoja mocna strona. W swych komentach ANI RAZU nie potępiłem zakazu aborcji eugenicznej, potępiłem jedynie uznanie przez wielu za najważniejszy punkt programu poltycznego, i to zwłaszcza w obecnej demograficznej sytuacji naszej rasy. Ale dla ciebie takie błahostki jak rasa nie ma znaczenia, więc po cholerę to piszę.

    • *”abstrakcyjne dogmatyzowanie”

      *Lepiej byłoby może napisać: abstrakcyjne moralizatorstwo.

    • @Keyboard Warrior , twoje teorie na temat czystości rasy miałyby sens gdyby mieszańcy nie mieli duszy czyli tak jak wierzyli w USA usprawiedliwiając segregację rasowa. Zresztą czy w ogóle istnieje coś takiego jak czystość rasy? Oczywiście nie uważam że mieszanie ras jest zjawiskiem pozytywnym ale trzeba do tego podejść racjonalnie.

    • „twoje teorie na temat czystości rasy miałyby sens gdyby mieszańcy nie mieli duszy czyli tak jak wierzyli w USA usprawiedliwiając segregację rasowa”
      Właśnie twój komentarz jest komentarzem idealnie pasującym do poglądów typowego cuckolda. Nikt tu nie pisał o zabijaniu, czy prześladowaniu mieszańców. Osobiście i tak jestem zwolennikiem ekspansji terytorialnej białych więc dla mnie nie ma znaczenia, czy mieszańców zasymiluje się rasowo, czy się ich przesiedli do stref wielorasowych/kolorowych. I tak jestem zwolennikiem ekspansji terytorialnej w przyszłości, więc i tak prawdopodobnie powstaną wyłącznie białe strefy (np Europa, pewne obszary Rosji, Ameryki Północnej, Australii, Nowej Zelandii, RPA itd) i strefy wielorasowe/kolorowe, w których będzie odbywać się kolonizacja. Przesiedli się do nich libków, lewactwo i resztę cuckoldów stawiających opór oraz mieszane małżeństwa. Tam sobie będą mogli doświadczać tej swojej „wielokulturowości” do pewnego momentu. Ja nie jestem jakimś wielkim sentymentalistą względem obcych rasowo i nie będę płakał po mieszańcach jeśli ci zostaną przez białych nacjonalistów wysiedleni z Europy i przesiedleni do Afryki czy gdziekolwiek poza obszary dla białych. Nie obstaję przy tym skrajnie, ale też nie wykluczam takiej możliwości.

    • @Ehrenvolk, Nie wiem czemu sie tak unosisz. Pewne kwestie trzeba wyjaśnić. W III Rzeszy jak wprowadzali ustawy norymberskie to zaczli sie zastanawiać kto jest zydem ? Czy ten kto wyznaje judaizm, czy półżyd, ćwierćzyd, itp. Dla mnie to troche smieszne bo zydowski gen ma półzyd i ćwierćżyd, a wielu z nich ma nordycki wygląd. Dla mnie to glupie by procent obcej krwi wykluczał człowieka ze wspolnoty narodowej

    • @marek
      Ja się nie unoszę, ja tylko przedstawiam swoje opinie. Mieszańców trzeba oceniać indywidualnie. Wygląd to jedno, a tożsamość to drugie. Nawet gdyby ktoś był pół-Żydem, a ma nordycki wygląd to co to za różnica skoro jest wykorzeniony i jest liberałem? Były oczywiście takie jednostki co miały w połowie żydowską krew, a były nacjonalistami, np. Stanisław Piasecki i sława im za to. Jest jeden serbski nacjonalista-NS żydowskiego pochodzenia Pavle Bihali i nie atakuję go za jego pochodzenie, jest to nasz człowiek.
      Ale to nie znaczy że mam uważać każdego mieszańca za swojego rodaka tylko dlatego że część genów z nim podzielam, to byłby nonsens. Nonsensem jest też żebym grał rolę jakiegoś SJW stawiającego się za mulatami (jak to robisz tutaj właśnie) w chwili gdy Europejczycy sami mają problemy demograficzne wywołane z jednej strony wymieraniem, z drugiej masową imigracją kolorowych. Ja nie zamierzam grać roli adwokata mieszańców i mi to zwisa czy po zwycięstwie nacjonalistów zostaną wysiedleni czy zasymilowani.

    • @marek

      @1. „twoje teorie na temat czystości rasy miałyby sens gdyby mieszańcy nie mieli duszy czyli tak jak wierzyli w USA usprawiedliwiając segregację rasowa. Zresztą czy w ogóle istnieje coś takiego jak czystość rasy? Oczywiście nie uważam że mieszanie ras jest zjawiskiem pozytywnym ale trzeba do tego podejść racjonalnie.”

      Tak czystość krwi istnieje. Byleby podejść rozsądnie.

      2. „Nie wiem czemu sie tak unosisz. Pewne kwestie trzeba wyjaśnić. W III Rzeszy jak wprowadzali ustawy norymberskie to zaczli sie zastanawiać kto jest zydem ? Czy ten kto wyznaje judaizm, czy półżyd, ćwierćzyd, itp. Dla mnie to troche smieszne bo zydowski gen ma półzyd i ćwierćżyd, a wielu z nich ma nordycki wygląd. Dla mnie to glupie by procent obcej krwi wykluczał człowieka ze wspolnoty narodowej”

      A dla mnie nie. Dla mnie to głupie, by za „człowieka wspólnoty narodowej” uznawać człowieka obcej krwi, albo mieszańca, zwłaszcza pochodzącego ze związku z niższymi rasami (typu Żydzi, czy kolorowi). Twoje poglądy są dokładną sumą dziś dominujących – idąc tym tropem, nie powinniśmy się przejmować, że nasza rasa jest elimininowana masową imigracją, mieszaniem ras i antynatalizmem przez Żydów, bo przecież, wszyscy jesteśmy ludźmi, to byłoby niehumanitarne odrzucać kogoś tylko dlatego, że wygląda inaczej jak my, albo (jak wielu Żydów czy pół-Żydów) wygląda może i tak jak my ale jest elementem całkowicie obcym i wrogim rasowo, działającym przez całe życie na szkodę twej rasy (jak 99% Żydów i pół-Żydów).

      Ale nie chce mi się rozpisywać, bo gadasz jak ktoś nie mający pojęcia o czym mówi. Poczytaj trochę literatury, czy choćby trochę filmików pooglądaj na temat rasy i problemu żydowskiego, a potem pogadamy. Gadasz po prostu jak totalny ignorant, który pyta się o najprostsze banały i chce by wszyscy mu wszystko wyjaśnili. Nie ze mną te numery. Marsz do książek, filmów. Masz Henry’ego Forda, Adolfa Hitlera, Corneliu Codreanu, G. L. Rockwella, Williama Pierce’a, Jareda Taylora, Kevina Macdonalda, Davida Duke’a, Marka Colletta i tylu innych „wyjaśniaczy”.

    • @marek

      Poza tym, wszystkie inne rasy(a już zwłaszcza Żydzi) też w mniejszym lub większym stopniu są świadomymi siebie kolektywami, mają świadomość wspólnych interesów, rasową dumę i kierują się w postępowaniu rasowym solidaryzmem, preferowaniem swoich. W takim świecie, to, że jakaś rasa, w imię jakiegoś obłąkanych teorii, które głosisz, wyrzeknie się rasowego solidaryzmu i ogłosi solidarność z całym światem, nie doprowadzi do zaniku rasizmu, podziałów i konfliktów rasowych, tylko do zaniku tej głupiej i chorej psychicznie rasy, która była na tyle głupia by zamiast zdrowego egoizmu rasowego, kierować się abstrakcyjnym moralizatorstwem i kosmopolitycznym sentymentalizmem. Tyle piszesz, jakie to absurdalne rasowe teorie, mieli NS-i, czy amerykańscy ku-klux-klanowcy. A nie zauważasz w swej ignorancji, że te teorie nie wzięły się z powietrza, niemiecki rasizm i rasowy antysemityzm był reakcją na żydowski rasizm i rasowy antygoizm, a nie popadnięciem Niemców w rodzaj szaleństwa, jak to przedstawiają no. dzisiejsze filmy „dokumentalne” kręcone na zamówienie ZOG. Podobnie amerykański rasizm, był reakcją na problemy stwarzane przez czarnych. Ale, żeby to dostrzec trzeba nieco poczytać w temacie, a dopiero potem się wypowiadać, a nie kierować się „nie wiem, ale się wypowiem”, albo całą swą „wiedzę” na temat rasy czerpię z żydowskich mass mediów, zażydzonej szkoły i ambony i jedyne co potrafię to powtarzać slogany jakim bezsensem i złem jest rasizm (oczywiście biały i tylko biały, przecież nie np. czarny, a tym bardziej żydowski, tych ostatnich nawet nie zauważam.).

    • „no. dzisiejsze filmy” tj. np. dzisiejsze filmy

    • Generalnie mierzi mnie to, że są ludzie, którzy liczą, że wszyscy im wszystko wyjaśnią. Sorry, w normalnym systemie, dowiedziałbyś się tego w szkole i w mediach, ale żyjemy w ZOG i każdy Aryjczyk musi na własną rękę dążyć do zdobycia realnej wiedzy.

    • @Keyboard Warrior, nie zarzucaj mi ignorancji. Udowodnij, że istnieje czystość krwi. Przez wieki mieszała sie krew, nawet podczas inwazji mongołów bo te cechy są widoczne. To, że ktoś ma procent obcej krwi bo jakiś praprzodek miał związek seksualny, dobrowolny, bądź nie nie powinno decydować o tym czy należy do narodu. Cała ta teoria o czystości rasy to bzdura. Bynajmniej nie uważamn, jak próbujesz mi przypisać, że popieram mieszanie ras, ale trzeba być rozsądnym.

    • @marek
      Nie używam terminu „czystość krwi”, bo niejeden biały z Europy Wschodniej miał żółtych przodków, dlatego wolę używać określenia „spójność rasowa”, bo ten termin łatwiej się sprzeda w popularyzowaniu ideologii rasowej. Ale i tak wolę tych, co mówią o „czystości krwi” (co wcale nie jest bezpodstawne – zazwyczaj ci, co krytykują ten termin wspominają o mieszaniu się Polaków z innymi białymi narodami) niż negacjonistów rasowych. Masz z tym problem to pożal się rafałowi gawłowi. Ja nie mam z tym problemu.

    • @Ehrenvolk, nie wiem czemu mi tu z Gawłem wyskakujesz? Ja po prostu lubie racjonalne argumenty, tak jak większosć Polaków? Każdego do Gawła wyślesz? Pewne racje trzeba umieć uzasadnić. Wcześniejszy twój post być rozsądniejszy bo napisałeś że kazdy pzyklad trzeba ocenić indywidualnie. W przeszłości mieszała sie krew i nadal sie miesza. Trzeba to zatrzymać, ale przez edukacje i tłumaczenie, ale własnie problem tkwi w tym, że jeden odsyła mnie do książek a drugi do Gawła. Termin „spójności rasowej” jest dobry bardziej racjonalny. Na racjonalnej argumentacji trzeba sie opierac by zdobyć poparcie

    • No właśnie sęk w tym, że to „mieszanie krwi” jest wyolbrzymiane przez antyrasistów, bo w przypadku takich narodów, jak Polacy, Niemcy, Anglicy, Holendrzy, czy Czesi w 90% to „mieszanie” odbywało się pomiędzy narodowościami tej samej rasy. Gadka o „nieistnieniu czystości krwi” sama jest nie do końca prawdziwa i służy tylko do usprawiedliwienia relatywizmu rasowego. Prędzej do mieszania się dochodziło wśród takich narodów, jak Grecy, Rosjanie, Irańczycy, Gruzini, Turcy czy Włosi niż wśród Polaków. Polacy rzadko mieszali się rasowo i najazdy tatarskie tego nie zmienią.

    • @Marek No i co z tego, że jeden czy drugi biały ma jakąś kroplę nie-białej krwi w genach? Czy to przeczy istnieniu ras, różnic rasowych, znaczeniu genetyki, dziedziczenia? Czy to przeczy związkowi rasy z inteligencją, charakterem, twórczością? Generalnie @Ehrenvolk dobrze napisał, ja już nie mam nic do dodania. Jak ci nie pasuje termin czystość krwi, to używaj terminu spójność rasowa, choć takie czepialstwo jest typowe dla liberała: terefere, nie ma czystości krwi, nie ma czegoś takiego jak rasa, biali sprzeciwiający się ludobójstwu na ich rasie są śmieszni, bo przecież nic takiego jak rasa nie istnieje, wszyscy jesteśmy wymiksowani, miksowanie było zawsze itd. Nie, rasy istnieją, bardzo precyzyjnie wyodrębnione i zjawisko mieszanek tego nie zmieni. Pomijam fakt, że to ty sam pierwszy użyłeś hasła czystość krwi, nie ja, i zrobiłeś to po to by zdeprecjonować mój post, w którym potępiłem white genocide. Dowód na to, że jesteś zwykłym liberalnym trollem, ktoś ci mówi o eksterminacji białej rasy, a ty mu wyjeżdżasz, że czystość krwi nie istnieje, więc nie ma co się przejmować że Juda nas likwiduje. Z takiego dzielenia włosu na czworo i czepiania się o byle słówko, którego nawet ja nie wypowiedziałem, wnioskuję, że jesteś zwykłym pretensjonalnym trollem i dalsza dyskusja z tobą nie ma sensu. Ja ją kończę. Na koniec ostatnie pytanie czy to (((twoje))) zdjęcie:

      https://monitorpostepu.pl/wp-content/uploads/2020/02/dj_race_mixer.jpg

    • @Keyboard Warrior, Tak to ja, mam długi nochal, czarne pejsy i obrzezanego fiuta. Zadowolony ? Gościu jak nie umiesz bronić idei to lepiej nie pisz nic. Jeżeli uwazasz, ze nie wartr pewnych spraw wyjaśnić to nie właczaj sie do dyskusji. I jeszcze jedno, podkresliłem wyżej, że JESTEM PRZECIWNY MIESZANIU RAS, wiec nie zarzucaj mi czegos innego.

  25. Oy vey! :)

  26. @Ehrenvolk
    „Tyle tylko że niemiecki nacjonalizm, nawet NS to nie był żaden monolit, a ukraiński nacjonalizm to też nie tylko była UPA. Mykoła Ściborski ze swoim nacjokratyzmem żadnych takich rzeczy nie głosił więc twoje uwagi generalizujące cały ukraiński nacjonalizm są wzięte z dupy.”
    Gdzie ja napisałem że niemiecki nacjonalizm był jednolity?? Gdzie napisałem że ukrainski nacjonalizm to tylko UPA.Gdzie napisałem że wszyscy nacjonalisci ukrainscy głosili takie rzeczy??
    „Nie mieszkam pod blokiem, poza tym nie jestem dresiarzem”
    I bardzo dobrze że nie jesteś dresem nie używaj takich zwrotów jak oni, i wtedy cię nikt za takiego nie będzie brał.
    „Ty w odpowiedzi nie podałeś żadnych kontrargumentów, tylko atakujesz ad personam niczym wspomniany drechol spod bloku.”
    Czy ty wiesz co to jest argument ad personam??Gdzie ja cię zaatakowałem? Zwróciłem ci uwage na dobór słów, to jest atak??
    „Twoje uwagi w moją stronę biorę za objaw wzburzenia wywołanego kompleksamiw względem niemieckich i ukraińskich nacjonalistów.”
    Na jakiej podstawie tak twierdzisz?? Uważasz że po kilku komentarzach przeanalizowałeś moją psychikę, siedzisz w mojej główie i wiesz czy mam jakieś kompleksy czy nie??Skąd taki pomysł w ogóle że mam jakieś kompleksy względem niemieckich czy ukrainskich nacjonalistów?? Skąd wiesz jaki mam stosunek do nich? Czytaj ze zrozumieniem.

    • „I bardzo dobrze że nie jesteś dresem nie używaj takich zwrotów jak oni, i wtedy cię nikt za takiego nie będzie brał”
      Oy vey użyłem brzydkich słów, może jeszcze mojej matce to zareportujesz. Nie róbmy cyrku, mówmy o konkretach.

    • Na resztę komentarzy nie odpowiadam. Nie zamierzam kłócić się o byle gówno.

  27. Tak czytam sobie komentarze tej „Nacjonalistki” i mysle sobie, że albo idiotka, albo prowokatorka, choć jeszcze przychodzi mi do głowy inna opcja, psychopatyczna fanatyczka. Tego typu poglądy szkodzą naszej sprawie, bo osoby z zewnatrz mają nas potem za ludzi niebezpiecznych.

    • Prawdopodobnie ją znam więc nie uważam jej za prowokatorki. Masz jakieś inne argumenty przeciwko Jej tezom czy tylko potrafisz rzucać w Jej stronę wyzwiskami?

    • Zasugerowała koledze wyżej by darował sobie potomstwo i poszukał dawcy by zatrzymnac zły gen. Debilizm. Tego typu brednie zniechecaja ludzi do nacjonalistów, bo a nuż ktoś urodzi sie z chorobą genetyczną. Niektorzy mają zryty beret i kopiują wszelkie idiotyzmy IIIRzeszy.

    • OK można się z tym nie zgadzać, ja się np nie zgadzam ale trzeba od razu z mordą lecieć na kobietę?

    • @eeeeeee

      Cóż jest niebezpiecznego w zadbaniu o dobro dzieci, nie robiąc nikomu krzywdy? Niebezpieczne to jest twoje emocjonalne zaślepienie.

    • @eeeeeee

      Jeśli zaś chodzi o „zniechęcanie ludzi do nacjonalistów” – problem nie leży w tym, że istnieją ludzie myślący racjonalnie i nie bojący się wyrażać swoich poglądów. Problem w tym, że społeczeństwo od (co najmniej) 75 lat poddawane jest ciągłemu praniu mózgu i manipulacjom psychologicznym. Przykładem są „wzruszające” historie o LGBT dopiero co zamieszczone na nacjonaliście .pl, aby przestrzec przed taką manipulacją.

      Wielu boi się racjonalnego i konsekwentnego myślenia, nawet gdy stoją za nim dobre intencje. Wielu stawia na piedestale swój egoizm i osobiste ambicje, a wszystko co uraża te ambicje czy też „prawa człowieka”, źle rozumianą wolność itd. – nawet gdy jest motywowane dobrem narodu czy dobrem innych ludzi – uznają za straszne i zniechęcające. W tym problem. Potrzeba nam więcej edukacji, i naprawy mentalności.
      Są pewne logiczne prawa naturalne, które mogą być zrozumiane i przez intelektualistów i przez masy… problem leży w tym że obie grupy są pod wpływem wieloletniej indoktrynacji, wrytej głęboko w podświadomość i sferę emocjonalną, i odrzucają logiczne myślenie odruchem Pawłowa.

    • Używana przez ciebie nowomowa jest niebezpieczna…I odpuść sobie bo niechce mi sie tłumaczyć.

    • 1. „Tak czytam sobie komentarze tej „Nacjonalistki” i mysle sobie, że albo idiotka, albo prowokatorka, choć jeszcze przychodzi mi do głowy inna opcja, psychopatyczna fanatyczka. Tego typu poglądy szkodzą naszej sprawie, bo osoby z zewnatrz mają nas potem za ludzi niebezpiecznych.”

      Wybitnie rzadko zdarza się, by ktoś miał bardziej „nazistowskie” poglądy ode mnie, zwłaszcza już kobieta. Większość ludzi, a zwłaszcza kobiet dziś ma tak przeprane mózgi, że słuchając ich mam ochotę obnażyć kły niczym Werwolf i kąsać. Nie, ja się mogę nie zgadzać w szczegółach z naszą portalową koleżanką, ale główny problem tkwi w tym, że Polaczki i reszta białych to swej masie samopogardzące, samonienawidzące się leftist beta-cucks i feminist whores, a nie to, że są jednostki przesadzające w swym rasowym radykalizmie. Jeśli główną aktywnością będzie odcinanie się od „idiotyzmów” Trzeciej Rzeszy, to taka postawa może co najwyżej przyciągnąć bezmyślne, ciepłe kluchy, a nie ludzi samodzielnie myślących i posiadających charakter.

    • Słowem, lepiej być „nazistą” niż „cuckiem” :)

      Tak w największym skrócie i bez rozpisywania się można to ująć.

    • „Większość ludzi, a zwłaszcza kobiet dziś ma tak przeprane mózgi, że słuchając ich mam ochotę obnażyć kły niczym Werwolf i kąsać”
      Skąd bierzesz tę pomysłowość w dobieraniu słów? Sam mam lekkie pióro w pisaniu, ale taki pomysłowy nie jestem.
      A co do komentarza to zgadzam się w 100%. Wielu nacjonalistów nie rozumie priorytetów i widzi duży problem tam, gdzie go nie ma lub gdzie jest on aktualnie mało istotny.

  28. @Keyboard Warrior

    Aproved

    • I haven’t asked you to approve my shitposting, but I’m glad that you do it :)

  29. Dobre podsumowanie demokratycznych manipulatorów. CWP!

  30. @Junger Wachposten

    I don’t need your permision for anything, my pleasure

  31. Zwrot aproved moze miec rozne znaczenie

  32. „Ale mam nadzieję, że jako nacjonalista zdajesz sobie sprawę, że nie powinieneś przekazywać swoich genów potomstwu. Jeśli będziesz miał partnerkę i będziesz zdolny pełnić rolę ojca wychowując dzieci, materiał genetyczny dla tych dzieci powinien pochodzić od zdrowego dawcy (in vitro nie jest nawet konieczne). Przekazanie choroby genetycznej przyszłym pokoleniom byłoby straszną i nieuzasadnioną krzywdą dla tych dzieci oraz dla całego Narodu.”

    To nie jest myślenie nacjonalistki. To brednie prosto z talmudu sprzeczne z tradycjonalizmem katolickim.
    Do tego samego dąży masoneria i lewactwo: in vitro, eugenika.

    Należy stworzyć taki kraj, żeby były tanie mieszkania, zniszczyć feminizm i lgbt oraz porno tak, żeby każda para miała po siedem dzieci. Wyrzucić z Polski żydów, kolorowych, a nawet wrogie nam narody z tej samej rasy tj. Niemców, Ukraińców itp. Wtedy będzie ciągłość narodu, a nie bawić się w promocję lewackiej eugeniki!

    • Lewacka eugenika i wrzucanie wszystkiego do talmudu XD
      Ale jak już przeczytałem o wyrzucaniu wrogich Niemców i Ukraińców to mi się włączył alert.
      Lewactwo to raczej dysgenika.

    • Inna sprawa to taka że lewactwo i masoneria nie dąży do żadnej eugeniki tylko dąży do dysgeniki i wymarcia białych narodów, a poza tym nie każdy nacjonalista musi być tradycjonalistą katolickim.

  33. Krótki przewodnik po polskim ruchu nacjonalistycznym dla wszystkich:
    1. AN – nie popierali nigdy liberalizmu, krytyczni wobec „Ruchu Narodowego”, czasem niestety w dobrej komitywie z MW – zwolennikami RN i liberalnej Konfederacji. Nie byli wyru….. przez Roberta B. i jego klikę (odpady z ONR).
    2. ONR – był częścią „RN”, popierali ten twór. Wyr……. przez Roberta B. i jego klikę (odpady z ONR), wyru….przez „sojuszników” z MW/”RN”. Nie nawoływał do poparcia Dudy ani żadnego innego demoliberała.
    3. 3Droga (5-osobowy odpad z NOP), przymilali się już do wszystkich. Raczej wyru….przez Roberta B. i jego klikę, popierali/poperają „RN” i Konfederację, lider głosował na Dudę.
    4. Szturm i resztki parafii śp. Szturmowcy – nie popierali „RN”, nie popierają liberalizmu, kumają się z wyru……przez Roberta B. i klikę, wieczni reformatorzy ruchu, którzy w amoku reform pokochali Piłsudskiego i lewicę. Główny publicysta poparł Dudę.
    5. Niklot – był częścią „RN”, nie popiera liberalizmu, prawdopodobnie wyru…. przez „RN” i oraz Roberta B. i jego klikę, kumają się z wyru…. przez Roberta B. i jego klikę, jeden z już byłych, ale głównych działaczy polubił konfitury z firmy przetwórczej ABW.
    6. NOP – nie popierał nigdy liberalizmu i „RN”, czasem zbyt zarozumiały, zbyt mała działalność do oczekiwań, „Szczerbiec” za rzadko wychodzi, nie był wyru….przez „RN” oraz Roberta B. i klikę, nie ma syndromu wyru….. szukającego wszędzie innych wyru……., współpracuje z każdym, kto nie zmienia poglądów i sojuszników jak dziwka majtek. Nie nawoływał do głosowania na Dudę ani żadnego innego demoliberała.
    7. MW – koledzy Roberta B. i jego kliki, wyru…. swoich „braci” z ONR, wyru….. pozostałych za wyjątkiem NOP, raz są „prawicą”, raz „nacjo”, jak wiatr i potencjalna kasa zawieje. Wszyscy wyru……. są na nich obrażeni, ale to pewnie nie potrawa długo. Chorągiewki prędzej czy później się odnajdują.
    8. Cała reszta przyległości, z reguły jacyś szmatkowi biznesmeni golący jeleni, wyru…. albo przez „RN” albo przez Roberta B. i jego klikę, zgorzkniali narzekacze marzący o zjednoczeniu od x lat, od czasu do czasu nadstawiający się innym.

    Wnioski niech każdy wyciąga sam.

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*